Przesunięty przez: Michu 2012-08-02, 20:53 |
Czy trzeba lać do malucha jakiś uszlachetniacz? |
Autor |
Wiadomość |
dawcio650e
Wiek: 28 Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 926 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:04 Czy trzeba lać do malucha jakiś uszlachetniacz?
|
|
|
J.w.jedni mówią tak drudzy nie.A jak tak to co dolewać? |
|
|
|
|
Lukasz15
GraćażProwincjonalny
Wiek: 34 Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 493 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:16
|
|
|
Ja mam z 1994 r. i do tej pory nie lałem a mam już go 3 lata |
_________________ Graciarz prowincjonalny |
|
|
|
|
Olsza [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:34
|
|
|
ja leję jak prawie zawsze i autko smiga bez najmniejszych problemów aha rocznik 90 |
|
|
|
|
k4rgu1
ziomy rezerwy ŁYSY !!!
Wiek: 32 Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 1568 Skąd: wziąć piniądze ?
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:42
|
|
|
Jak masz mechanicznie sprawnego samochoda, to żaden uszlachetniacz nie jest potrzebny...
Ja nigdy nie lałem (nawet do Malucha z '84 roku) i nie będę lał żadnych "uszlachetniaczy"... |
_________________ SZAJN BRAJT LAJK E DAJMONTS
|
|
|
|
|
Olsza [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:48
|
|
|
może jemu chodzi o ten specyfik do benzyny bez ołowiowej bo ja tylko to leję |
|
|
|
|
xemup
Admin FL
Wiek: 33 Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 6234 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-04-11, 19:49
|
|
|
k4rgu1 napisał/a: | Jak masz mechanicznie sprawnego samochoda, to żaden uszlachetniacz nie jest potrzebny...
|
Do 2004 roku na stacjach sprzedawano benzynę U95, która głównie różniła się tym od bezołowiowej, że była bardziej 'tłusta' i dzięki temu była lepsza dla silników z nieutwardzonymi gniazdami zaworowymi. Ten dodatek z tego co wiem ma właśnie na celu 'natłuszczenie' tej benzyny. Tyle że jak się przesadzi z dodatkiem, to pewnie wytworzy się tam pełno nagaru. Do późnych FL i el nie trzeba lać dodatku, ale do elx teoretycznie nie można, bo może uszkodzić ten pseudokatalizator, który każdy ma albo wypalony albo go nie ma. |
|
|
|
|
DubSon
_Czarne Złoto_
Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2010 Posty: 76 Skąd: k. Wolsztyna
|
Wysłany: 2010-04-11, 20:10
|
|
|
Do lipca 1992 silniki nie miały utwardzonych zaworów.
Ja miałem z '91 i mi się zajechała głowica - nic nie lałem, ale zajechana u mnie = przegrzanie. Mam teraz nowszą, po '92 i już teoretycznie nie powinno się lać, no i nie mam zamiaru |
_________________ http://www.polskajazda.pl/Samochody/Fiat/126/88265
126p | FL | '91 - 'parchowóz'
126p | FL | '85 - 'dawca' (buda EL)
Trabant | 601s | '89 - 'Trampek' |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2010-04-11, 21:20
|
|
|
Lać to można,ale sikiem prostym na te wszystkie wspaniałe uszlachetniacze,jak ma wyjarać gniazdo,to wyjara i na uszlachetniaczu,jak nie ma wyjarać,to i na spirytusie oraz na ropie nie wypali(sprawdzone organoleptycznie ) |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
dawcio650e
Wiek: 28 Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 926 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2010-04-13, 15:27
|
|
|
Jedni twierdzą ,że nie jedni tak posłucham was jak się popsuje to mam drugi w zapasie. |
_________________ 126p 1983r. Granat |
|
|
|
|
Kropek
adi
Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 182 Skąd: wawa
|
Wysłany: 2010-06-17, 14:44
|
|
|
a takie pytanko ciekawostkowe niby ten uszlachetniacz gówno daje a jakby tak dolać nakrętkę hipolu do każdego tankowania ? tak żeby było troszkę bardziej tłuste ja akurat mam silnik z 1995 / 1997 / 1998 więc niby są utwardzone te gniazda no ale wiadomo zawsze tłustsze to i minimalnie leprze smarowanie bla bla bla |
_________________
|
|
|
|
|
Domage
ziomy rezerwy buh
Wiek: 112 Dołączył: 08 Lis 2009 Posty: 3198 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2010-06-17, 14:48
|
|
|
to nie dwusów |
_________________
Pussy Wagon |
|
|
|
|
Kropek
adi
Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 182 Skąd: wawa
|
Wysłany: 2010-06-17, 15:10
|
|
|
no wiem w dwusówie to już inna bajka ale tak zamiast uszlachetniacza to nie dolewać tego oleju? nie było by to zdrowsze dla serducha? |
_________________
|
|
|
|
|
głodny
ziomy rezerwy Yoda nanoplexu
Wiek: 34 Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 3113 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2010-06-17, 15:25
|
|
|
wiesz w ogóle jaka jest zasada działania uszlachetniacza ? |
|
|
|
|
Kropek
adi
Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 182 Skąd: wawa
|
Wysłany: 2010-06-17, 21:02
|
|
|
pi razy oko chociaż ciężko mi uwierzyć żeby taka mikro ilość uszlachetniacza coś dawała na tyle litrów paliwa a uznałem to na tej zasadzie ze za czasów naszych ojców było paliwo ooktanowości "84" lub mniejszej i na tym śmigały maluchy gdzie nie trzeba było lać uszlachetniaczy a paliwo było o wiele bardziej tłuste teraz jest "95" i jest bardziej suche to jak by tak dolać ciut oleju |
_________________
|
|
|
|
|
głodny
ziomy rezerwy Yoda nanoplexu
Wiek: 34 Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 3113 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2010-06-17, 22:57
|
|
|
i tu się mylisz mniej oktanów nie oznacza bardziej tłustego paliwa
a ten uszlachetniacz ma za zadanie zmniejszyć ilość oktanową paliwa
dawniej Uazem i innymi autami PRL'u można było jeździć na mega suchym rozpuszczalniku nitro i jakoś się dało |
|
|
|
|
|