.::Rezerwa 126p::. Strona Główna .::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumStrona główna

Poprzedni temat «» Następny temat
Fiat 126 el, 1994r
Autor Wiadomość
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-10, 22:52   Fiat 126 el, 1994r

Witajcie!
Od tygodnia jestem właścicielem "maluszka". Jest to 126el, w wersji SX. Swoją karierę kierowcy zaczynałem na ST-ku rodziców (650S, rocznik 1977), potem był własny niebieski "el". Później długo malucha nie miałem, ale zawsze za nim tęskniłem. Jednak jak to w życiu były ważniejsze sprawy. Wreszcie teraz przyszedł impuls od starszego syna (wiek niecałe 4 lata). Pewnego dnia stwierdził, że chce malucha. Pewnie dzięki temu, że regularnie oglądał ze mną filmy z tymi uroczymi autkami ;) Dziecku przecież nie mogłem odmówić ;) Szybka dyskusja z żonką, przeglądanie ogłoszeń i jest!
Rocznik 1994, najbogatsza wersja, przebieg 72 tysiące. Cena? Nawet szkoda pytać, przy obecnych stawkach rzędu kilku tysięcy, to kupiłem za darmo - kilkaset złotych.
Maluch jak to maluch, tu i tam pognity, aczkolwiek na podnośniku da się dźwignąć, widocznych dziur nie ma, oczywiście jest to kwestia przyłożenia odpowiedniej siły, żeby wypadły :lol:
Autko było niejeżdżone kilka miesięcy i było to czuć. Po pierwszych naprawach i wymianach chodzi jak nowy. Plan na najbliższe dni to ogarnięcie zawieszenia, hamulców, a za kilka miesięcy blacharka. W razie problemów będę liczył na Waszą pomoc.
"Elegant" ma być typową zabawką do jazdy w niedziele i do "grzebania". Kto wiem, może rzeczywiście dzieciaki wkręcą się dzięki niemu w mechanikę? ;)
Pozdrawiam i załączam kilka zdjęć i link do filmu!
Marcin
https://www.youtube.com/watch?v=DPhXJzWTzJA





 
     
pablos94 


Dołączył: 09 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2019-02-10, 23:07   

1994 :E
Powodzenia!
Czerwony... Ladny! :) :)
_________________
Fiat 126p elx 1997r:
http://forum.rezerwa126p.pl/viewtopic.php?t=24796
 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-10, 23:12   

Dzięki!
Pierwsza rejestracja z listopada 1994, więc jakby nie patrzeć, to jeden z pierwszych el-i. Jedyny taki zobacz, zabytek, dla konesera :mrgreen:
A na poważnie - jak już go kiedyś zrobię, to nie wykluczam rejestracji na "żółte blachy". Na razie ma czarne i niech tak zostanie.
 
     
klacik126 

Dołączył: 08 Sty 2019
Posty: 29
Skąd: Rypin
Wysłany: 2019-02-10, 23:27   

W tej cenie spoko sztuka
Pierwszy wyrzut elegantów więc fajnie :D
Czarne blaszki popieram 8) 8)
Remontować i się nim cieszyć w niedzielne dni .
Te foto z dziećmi heh jak bym siebie widział 12-14 lat temu :lol:
 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-10, 23:48   

Podziękował :) Zdjęcie bez dzieci trudno zrobić, bo jak tylko wyjadę z garażu, to pchają się do auta ;) Mają to chyba po mnie. Dobrze ich wychowuję, bo mimo młodego wieku rozróżniają klucz od śrubokręta :mrgreen:
 
     
CZESIO1958 
ziomy rezerwy


Wiek: 66
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 2723
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2019-02-11, 05:00   

Radość dziecka 😈
I Twoja też 😅
Powodzenia
_________________

 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-11, 21:45   

Dzięki serdeczne!
Dzieciaki mają olbrzymią frajdę. Starszy aż rwie się do pomocy, ale ma utrudnione zadanie (jeszcze tydzień gips na ręce), a młodszy siedzi w domu chory. Byłby płacz, gdybym robił coś przy maluchu bez nich, więc tymczasowo wziąłem się za spawanie kultywatora do traktorka ;) Chyba, że uda się coś potajemnie pogrzebać ;)
 
     
mlody mechanik 
1997


Wiek: 24
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 82
Skąd: Gołdap
Wysłany: 2019-02-12, 20:43   

a ja sobie chory przez ferie siedziałem i teraz nie mam kiedy robić :x
p.s. poczernij tylny zderzak, przedni aż błyszczy :E
_________________
Był:
Fiacisz 1997
Jest:
Jednokolorowy Elegant '97
 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-19, 22:19   

Jedno zdjęcie było przed, a drugie po myciu i czernieniu, teraz są podobne.
Ale wygląd to na razie drugorzędna sprawa, powoli ogarniam mechanikę. Zacząłem od pierdółek typu filtry i świece, potem przyszedł czas na hamulce i łożyska. O ile z "heblami" nie miałem większych problemów (coś jeszcze pamiętałem), to kłopot pojawił się przy wkładaniu łożysk. Konkretnie chodzi o segera przy dużym łożysku. Nie zwróciłem uwagi przy rozbieraniu, jak on siedzi, a do drugiego koła teraz się nie dostanę, bo maluszek stoi za blisko ściany w garażu ;) . Na logikę w piaście powinien być na segera rowek, a u mnie nie ma nic. Myślałem, że może nowa bieżnie jest szersza, więc ją wybiłem, ale rowka na zabezpieczenie nadal nie znalazłem. Ktoś podpowie, jak to "ugryźć"?
Chodzi mi konkretnie o to miejsce:

Przy okazji widok na lepsze i gorsze elementy podłogi:



Usuwanie biteksu to kolejny krok, zaraz po ogarnięciu hamulców.
Jak się z tym uporam, to kierunek - blacharz. Do wymiany raczej pójdzie pas przedni, bo jest na dole schrupany, podszybie może da się uratować, no i najważniejsze - czy podłoga do łatania, czy do wymiany. Ale to wyjdzie w praniu. O takich oczywistych oczywistościach jak progi czy mocowania lewarka nie wspominam ;)
 
     
Niziur 

Dołączył: 28 Maj 2017
Posty: 131
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2019-02-19, 22:51   

Przecież jak dobrze pamiętam łożyska w maluchu to najprostsze stożki. Tam nie ma żadnego Segera. Wbijasz/wprasowujesz łożysko w piastę i następnie montujesz piastę na zwrotnicy. Luz łożyska regulujesz dużą nakrętką.

Dostałeś w zestawie z łożyskiem nowego Segera? Coś mi tu nie gra...
_________________
--------------------------------

Pozdrawiam
Niziur ;)
 
     
klacik126 

Dołączył: 08 Sty 2019
Posty: 29
Skąd: Rypin
Wysłany: 2019-02-20, 07:47   

Źle nie jest z tą blachą ale i szału ni robi :/
Jak to w 126 zapewne będzie podłoga cała do wymiany
W sporej liczbie modeli tak jest :lol2:
 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-02-20, 08:04   

Właśnie w tym problem, że w zestawie segera nie ma, ale we wszystkich poradnikach o wymianie łożysk jest ;) No i u mnie też był.
Co do blachy - podłoga i wszystkie mocowania zawieszenia są, nic jeszcze samo nie odpadło, a jak oskrobałem śrubokrętem mocowania resora i wahaczy, to nawet nie wydrapałem dziury ;) Podnosiłem go też oryginalnym podnośnikiem i się udało bez problemów. Zresztą ten maluch był kupiony właśnie z myślą o blacharce. Podejrzewam, że w tych kilkakrotnie droższych nie jest dużo lepiej ;)
 
     
rydzynskid 
FL 90

Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 5
Skąd: Płock
Wysłany: 2019-03-02, 09:09   

Ten pierścień to nie seger. To taki dystans pomiędzy łożyskiem a uszczelniaczem. Mój maluszek już po blacharce. Troszkę to kosztuje.
 
     
MarcinBrz 


Dołączył: 10 Lut 2019
Posty: 23
Skąd: Krosno
Wysłany: 2019-03-03, 16:21   

Do takiego samego wniosku doszedłem i tak to poskładałem. Jednak luz na zwrotnicach nie dawał mi spokoju, więc je wyjąłem i na dniach idą do regeneracji. Tymczasem wyczyściłem filtr i zmieniłem olej.
Co do blacharki - mam znajomego blacharza, jednak wiem, że nikt za darmo mi tego nie zrobi. Kupując maluszka byłem przygotowany (psychicznie i finansowo ;) ) na znaczne wydatki.
 
     
azbest 

Dołączył: 13 Paź 2016
Posty: 192
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2019-03-03, 19:59   

Gdzie będziesz regenerował te zwrotnice?
_________________
polish man in 126el
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Rusztowania Szalunki
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 16