na chwilę gubi prąd i kontrolka ładowania aku |
Autor |
Wiadomość |
radekk1984
Dołączył: 25 Wrz 2017 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2017-09-25, 21:46 na chwilę gubi prąd i kontrolka ładowania aku
|
|
|
Czołem!
W moim 126p od czasu do czasu na chwilę braknie prądu. Dzieje się gdy np podczas rozpędzania na 2 czy 3 biegu zapalę światła mijania, samochodem szarpnie, radio zagaśnie i po chwili się włączy, a samochód jedzie dalej.
Dziś jadąc bez świateł podczas redukcji na 2 bieg wcisnąłem sprzęgło i w tym samym czasie zapaliłem kierunkowskaz i mały zgasł. Próba odpalenia bezskuteczna. Po przekręceniu kluczyka na rozruch nic, cisza. Po 10-20 sekundach odpalił z kluczyka i pojechałem dalej.
Zauważyłem też, że gdy są zapalone światła mijania i jednocześnie mruga kierunek i trzymam hamulec to kontrolka ładowania mruga lekko się żarząc.
Połączenia przy rozruszniku bez rudej i białego nalotu, nowy pasek masowy, klemy przy aku czyste, masa w bagażniku też ok.
Ładowanie podczas pracy silnika na ssaniu:
- na klemach akumulatora bez świateł 14,15 V, na światłach 13,85 V
- na alternatorze bez świateł 14,3 V, na światłach nie pamiętam chyba 14V
- napięcie na kostce żarówki reflektora 12,35V
Macie pomysły co może być nie tak? |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-09-25, 21:57
|
|
|
Może kostka stacyjki raz styka raz nie? |
|
|
|
|
uzytkownik_kont
Wiek: 29 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 52 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2017-09-25, 22:16
|
|
|
Na to trochę wygląda. Poprawcie jeśli się mylę, ale zasadniczo samochód jest w stanie jechać nawet z całkowitym brakiem ładowania, tzn. na samym akumulatorze, więc natychmiastowe przerywanie świadczy o czymś innym niż to, że mu po prostu prądu brakuje z powodu włączenia kolejnego odbiornika. A radio jest podpięte pod zapłon, czy normalnie, do tej wtyczki pod konsolą? |
|
|
|
|
radekk1984
Dołączył: 25 Wrz 2017 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2017-09-26, 08:58
|
|
|
OK spróbuję pójść w tym kierunku |
|
|
|
|
radekk1984
Dołączył: 25 Wrz 2017 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2017-09-30, 18:06
|
|
|
Ostanie jazdy malcem skutkowały coraz częstszym problemem. Ostatnio po przekręceniu na zapłon żadne kontrolki się nie zapaliły. Myślałem, że nie odjadę spod pracy, ale po chwili gmerania zauważyłem, że ruszanie kablem "+" przy samej klemie powoduje, że napięcie pojawia się i znika. I teraz pytanie: zapodac nowy kabel "+" czy uciąc obecny przy klemie, zarobic kabel i połączyc go z nową uniwersalną klemą? |
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2726 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2017-09-30, 18:26
|
|
|
Uniwersalna klema . |
_________________
|
|
|
|
|
grzesiol
126BIS
Wiek: 30 Dołączył: 08 Maj 2012 Posty: 992 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-09-30, 21:05
|
|
|
Bardzo możliwe, że to nie wina klemy. Problem może leżeć na łączeniu kabla plusowego z resztą instalacji. Zaraz obok akumulatora jest taka plastikowa obudowa na kablu plusowym. W niej są wsówki łączące instalacje. Ja miałem te wsówki zaśniedziałe i utlenione. Też jak ruszałem kablem plusowym to prąd się pojawiał. Sprawdź to. |
|
|
|
|
radekk1984
Dołączył: 25 Wrz 2017 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2017-11-08, 14:39
|
|
|
grzesiol napisał/a: | Bardzo możliwe, że to nie wina klemy. Problem może leżeć na łączeniu kabla plusowego z resztą instalacji. Zaraz obok akumulatora jest taka plastikowa obudowa na kablu plusowym. W niej są wsówki łączące instalacje. Ja miałem te wsówki zaśniedziałe i utlenione. Też jak ruszałem kablem plusowym to prąd się pojawiał. Sprawdź to. |
Winna była klema. Stara ucięta, nowa założona i problem zażegnany. |
|
|
|
|
|