Pomarańczowy kompleks - 126p 1987r |
Autor |
Wiadomość |
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-02-29, 23:28
|
|
|
No to lecimy z tematem! Takie coś zaatakowało mi dach. 6mm pianki wygłuszającej
Maluszek dostał całe oświetlenie zewnętrzne. Wszystko wymyte i wypolerowane, NAWET DZIAŁA!
Wleciały już szyby tylne. Oczywiście odświeżone zarówno uszczelki jak i same szyby. Polerowane w celu zgubienia rys. Jestem zadowolony z uzyskanego efektu.
W samochodzie zamontowane są już również wygłuszenia filcowe, dywany, listwy przyprogowe, nowe uszczelki drzwiowe, deska. Dodatkowo sprawdziłem już całą instalację elektryczną i wszystko jest już zamontowane na tip-top.
Dodatkowo tak czysto przez przypadek kupiłem kolejną kanapę
Grzecznie czeka pod łóżkiem w akademiku jak przyjdzie na nią pora. Więcej zdjęć wkrótce. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Trefl
Wiek: 25 Dołączył: 15 Maj 2016 Posty: 345 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2020-03-01, 08:17
|
|
|
Nono kawał dobrej roboty Teraz zdecydowanie najprzyjemniejsza część całej pracy Czym polerowałeś szyby? |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-03-01, 11:45
|
|
|
Szyby były polerowane tlenkiem ceru z woda. Najpierw zrobiliśmy próby na jakiś starych trójkącikach. Jestem mega zadowolony z efektu, bo znacznie "odmłodziło" to szyby. Nie ma żadnych soczewek i wszystkie oznaczenia szyb zostały na swoich miejscach.
Co do tej przyjemnej części pracy... To wnerwienie, gdy brakuje Ci jednej spinki. Bezcenne |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-04-26, 00:30
|
|
|
Pracę trochę przyspieszyły.
Do auta wleciała kanapa z boczkami.
Wypolerowana przednia szyba i ramiona wycieraczek:
Co ciekawe i śmieszne jednocześnie to fakt, że mam problem z dyszami spryskiwaczy. Miałem kupione spryskiwacze z nowymi tulejkami. Tulejka 9mm, otwór w aucie 6mm Kupiłem inne (6mm) i spryskiwacz siedzi tak, co mi się wcale nie podoba. Odstaje na ok 1 mm
Udało mi się również złożyć drzwi w całość.
Założone wszystkie, cięgna, zaślepki, spinki etc. Zameczki śmigają jak wściekłe. Bardzo ucieszyłem się, że udało się uzbroić drzwi w zasadzie bez żadnych strat w stanie aut. Tak sie cieszyłem, że wczoraj zahaczyłem i wyrwałem grzybek od zamykania drzwi
Dywany, deska kolumna kierownicza, zegary, kanapa, boczki w aucie. Drzwi uzbrojone. To brakuje tylko podsufitki, foteli i szyby tył. No więc...
Dolne stelaże wyczyszczone i zabezpieczone. Tapicerka foteli wyprana, a na siedziska trafiła kompletnie nowa pianka tapicerska.
W komplecie jakoś to lepiej wygląda. Jak to mawiał klasyk: "Marian! Tu jest jakby luksusowo"
Przyszła więc pora i na podsufitkę. Podczas testu już było widać znaczną różnicę:
A tak wyszło. Te widoczne kropki to otwory w dykcie, wtedy była jeszcze mokra. Po wyschnięciu nie ma na niej plamki. W sumie prałem tę podsufitkę 4 razy.
Dodatkowo kupiłem nowe oponki i maluszek stoi już na docelowych kapciach
Na chwile obecną wnętrze w zasadzie całe skończone, wszystkie szyby w aucie. Zbliżamy się do końca. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
zeflo
Wiek: 33 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 26 Skąd: Kraków/Wolbrom
|
Wysłany: 2020-04-26, 06:33
|
|
|
No to poszła robota do przodu. Cały czas trzymasz wysoki poziom, wszystko mega dopracowane.
Mi osobiście nie pasują do całości te koła. Zobaczymy jak to będzie wyglądać jak założysz zderzaki. |
|
|
|
|
Rampula
Weteran
Wiek: 37 Dołączył: 10 Sty 2016 Posty: 116 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: 2020-04-26, 10:12
|
|
|
Piękna robota !!!
Standardowe pytanie : jak zalozyles podsufitke ze tak ładnie wisi ?
A spryspinacze może spróbuj założyć te, przynajmniej da się normalnie ustawić strumien.
|
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-04-26, 19:30
|
|
|
Co do felg, to myślałem, że ten grafit będzie trochę jaśniejszy. Nie chciałem typowego szarego. Może macie jakieś ciekawe kolory na felgi?
Podsufitka wygięta i przyklejona na klej do szyb i zostawione 2 dni do wyschnięcia podpierana kijkami Zobaczymy kiedy opadnie. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
zeflo
Wiek: 33 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 26 Skąd: Kraków/Wolbrom
|
Wysłany: 2020-04-26, 21:27
|
|
|
Odnośnie koloru felg, myślę że fajnie by tu siadł kolor wnętrza. Takie nawiązanie do koloru tapicerki. Do pomarańczowego lakieru powinno również to pasować. |
|
|
|
|
Budzik
ziomy rezerwy MENAGO
Wiek: 33 Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 1870 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-05-01, 00:47
|
|
|
"Coś się, Coś się popsuło i" się nie kręciło dobrze. Skrzynia znowu trafiła na stół, tym razem wyciągnięte z niej wszystko.
Buda skończona, wnętrze skończone, zawieszenie skończone, hamulce skończone trza by wsadzić jakiś napęd do tego wehikułu.
https://youtu.be/XiAVp0plWAI
Przed pierwszym odpaleniem paliwo wlane go gaźnika, tak żeby go nie kręcić za długo. Jak już wszystko zagrało to odpalił od strzała.
Ale, żeby nie było tak pięknie to nie odbyło się to wszystko bez fuckupów przy pierwszym odpalaniu silnika w budzie.
1. Brak + na nanoplexie - brany na krótko od alternatora,
2. Nieświecąca kontrolka od ładowania (na zapłonie) oraz ładowanie na poziomie 17,5V,
3. Trzaskające się koło pasowe na alternatorze oraz za luźny pasek
4. Za krótka linka ssania - nie wiem co tutaj się odwaliło.
Większość tych problemów już się udało naprawić.
1. Pomylone miejsce pomarańczowego kabelka w kostce łączącej wiązkę przód z wiązką tył (czerwonej),
2. Rozgięty delikatnie styk w kostce zegarów oraz walnięty regulator alternatora,
3. Dokręcona śruba,
4. Trzeba wymienić
Przed odpaleniem zalałem do auta ok 10l paliwa, aby kilkukrotnie silnik miał możliwość popracować przez dłuższy czas na wolnych obrotach, kilkukrotnie go nagrzać. Po tym okresie wymienię filtr paliwa, dociągnę głowice i sprawdzę luzy zaworowe. Obecnie filtr paliwa lata sobie luzem, natomiast jest to filtr tylko na kilka dni, po to żeby zebrać cały potencjalny syf ze zbiornika (coś zawsze mogło nalecieć) i potem od razu zamieniam na filtr ze spinką do karoserii.
Udało mi się nawet pokonać kilka metrów po podjeździe, auto się porusza, choć sprzęgło ślizga się niemiłosiernie. Co ciekawe nie "pachnie" sprzęgłem, czyli musi się ślizgać tarcza po warstwie ocynku na docisku. Kilkakrotnie spróbuję "spalić sprzęgło", może uda się zerwać warstwę ocynku i zacznie ładnie trzymać. Jeżeli się to nie uda, to muszę wyciągać znowu motor. Człowiek chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.
Do auta również w tym tygodniu trafiły nowiutkie zderzaki, dekielki felg oraz nowe śruby kół. Bardzo ładnie udało mi się odratować lusterko zewnętrzne. Wyszło praktycznie jak nówka. Obecnie jestem na etapie mycia i zakładania znaczków, choć jeszcze kilka rzeczy mechanicznych zostało do poprawy.
Zamontowałem już także lampkę oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Miałem drobny problem ze zdobyciem sprężyny klaksonu, ale już ogarnąłem sprawę. Teraz mam problem ze znaczkiem "126p", tym po prawej stronie tylnej klapy. Nie mam tulejek/spinek montażowych do tego znaczka. Przeszukałem już internet i może być ciężko z tym tematem.
Auto można uznać za kompletne. Natomiast auta kompletnego, nie można nazwać autem uruchomionym... |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
buczek21
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lip 2016 Posty: 238 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2020-05-01, 17:26
|
|
|
Cytat: | Nie mam tulejek/spinek montażowych do tego znaczka. Przeszukałem już internet i może być ciężko z tym tematem. |
Były 2 rodzaje tych tulejek - różnią się one średnicą..
Powinienem mieć jedne i drugie...nowe..bo kupiłem tego więcej z 3 lata temu...jak jeszcze szło to kupic..
Zmierz średnicę bolca znaczka i otworu z klapie.. i pisz..
Jutro powinienem być na garażu to sprawdzę co mam.
pozdro. |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-05-01, 23:14
|
|
|
buczek21, poszła wiadomość na priv |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Fiat126poznan
Maluchomaniak.
Wiek: 26 Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 343 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2020-05-31, 00:05
|
|
|
Mały update
Maluszek zaliczył jazdę testową. Pierwszy raz od 23 czerwca 2017 roku autko jechało (w miarę) legalnie i o własnych siłach po drodze publicznej.
Znikający punkt hehehe...
Wyjazd na ustawienie zbieżności, przejazd przez ścieżkę i pierwsze mycie.
Autko zrobiło 13km i nie zepsuło się za bardzo. Już teraz wyszły pierwsze "choroby wieku dziecięcego", ale tego sie spodziewałem, tym bardziej, że to jest pierwsze auto, które składam i dlatego większość jazd testowych będzie gdzieś po okolicy, żeby koszty ściągania auta na garaz były jak najmniejsze Poza tym mam straszną fobie, że auto się zapali i doszczętnie spłonie (3 x 1kg gaśnice wewnątrz).
Przy samym aucie nie wiele się zmieniło, poprawiłem tylko wypełnienie siedziska fotela kierowcy i przykręciłem tunel środkowy. Natomiast popracowałem nad dokumentami auta i w chwili obecnej czekam na decyzje konserwatora. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Fiat126poznan
Maluchomaniak.
Wiek: 26 Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 343 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
|