|
.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI
|
Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk |
Autor |
Wiadomość |
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-03-19, 22:44 Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk
|
|
|
Sprawa wygląda tak - wymieniałem szczęki i cylinderki na wszystkich kołach. Po zmontowaniu wszystkiego, odpowietrzeniu, pedał leci w podłogę, a hamulce są jak się depnie dwa, trzy razy pedał.
Początkowo myślałem, że źle odpowietrzam, bo robiłem tak jak napisali w książce, czyli pompowałem na wykręconym odpowietrzniku, tymczasem dowiedziałem się, że pompować trzeba przed poluzowaniem odpowietrznika (wychodzi na to, że książka wprowadza w błąd, ale mniejsza z tym).
Kombinowałem z tym odpowietrzaniem na różne sposoby, ale się poddałem, bo mimo wielu prób i tak juz żadne powietrze nie leciało. Podczas odpowietrzania pedał nie rośnie, tzn rośnie ale minimalnie, opór jest może 2-3 cm od podłogi.
Co dalej. Nie podobało mi się, że przednie bębny wchodzą z dużym luzem. Ustawianie szczęk nic nie dawało, bo i tak zaraz wracały. Założyłem stare szczęki, bęben wszedł normalnie i jest jakby nieco lepiej, ale nadal pedał schodzi bardzo nisko i trzeba depnąć 2-3 razy żeby zablokować koła.
Teraz już sam nie wiem w co się bawić - czy zapowietrzyła mi się pompa (jak wymieniałem cylinderki to nie dopilnowałem i zleciał mi cały płyn), czy coś jest porypane w samych hamulcach? Przy pedale sprawdzałem, luz do pompy jakiś tam jest, ale nie aż taki żeby nie było hamulców. Dodam tylko, że przed moimi wspaniałymi naprawami heble działały względnie dobrze.
Przy zapowietrzonym układzie pedał musi koniecznie rosnąć, aż się dopompuje do samej góry? U mnie tak się nie dzieje, stąd myślę, że nie mam już powietrza, ale może jestem w błędzie??
Aha, na pewno nie pomyliłem sprężyn (gruba na górze, cienka na dole) i na pewno nie pomyliłem cylinderków (przednie na przód, tylne na tył)... |
_________________
|
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-03-19, 23:06
|
|
|
Samoregulatory ok? |
|
|
|
|
Kaszubpl
Dołączył: 27 Gru 2016 Posty: 32 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2017-03-20, 00:12
|
|
|
Niechcial bym cie wprowadzac w blad ale ja wczoraj wymienialem tyl bo sie zapiekl. I gruba sprezynka byla na dole ta ciesza na gorze i tak spowrotem zalozylem i hamulce sa jest ok. |
|
|
|
|
buczek21
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lip 2016 Posty: 238 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2017-03-20, 00:23
|
|
|
nanab napisał/a: | Samoregulatory ok? |
Stawiam na to samo..
Szczególnie jak nie grzebałeś nic przy hydraulice..
I gruba sprężyna idzie na dół a cieńsza na góre.. |
|
|
|
|
lukio
Wiek: 24 Dołączył: 16 Paź 2015 Posty: 618 Skąd: Smyków/TKN
|
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2017-03-20, 08:24 Re: Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk
|
|
|
Pan_Waclaw napisał/a: | Sprawa wygląda tak - wymieniałem szczęki i cylinderki na wszystkich kołach. Po zmontowaniu wszystkiego, odpowietrzeniu, pedał leci w podłogę, a hamulce są jak się depnie dwa, trzy razy pedał.
Początkowo myślałem, że źle odpowietrzam, bo robiłem tak jak napisali w książce, czyli pompowałem na wykręconym odpowietrzniku, tymczasem dowiedziałem się, że pompować trzeba przed poluzowaniem odpowietrznika (wychodzi na to, że książka wprowadza w błąd, ale mniejsza z tym).
Kombinowałem z tym odpowietrzaniem na różne sposoby, ale się poddałem, bo mimo wielu prób i tak juz żadne powietrze nie leciało. Podczas odpowietrzania pedał nie rośnie, tzn rośnie ale minimalnie, opór jest może 2-3 cm od podłogi.
Co dalej. Nie podobało mi się, że przednie bębny wchodzą z dużym luzem. Ustawianie szczęk nic nie dawało, bo i tak zaraz wracały. Założyłem stare szczęki, bęben wszedł normalnie i jest jakby nieco lepiej, ale nadal pedał schodzi bardzo nisko i trzeba depnąć 2-3 razy żeby zablokować koła.
Teraz już sam nie wiem w co się bawić - czy zapowietrzyła mi się pompa (jak wymieniałem cylinderki to nie dopilnowałem i zleciał mi cały płyn), czy coś jest porypane w samych hamulcach? Przy pedale sprawdzałem, luz do pompy jakiś tam jest, ale nie aż taki żeby nie było hamulców. Dodam tylko, że przed moimi wspaniałymi naprawami heble działały względnie dobrze.
Przy zapowietrzonym układzie pedał musi koniecznie rosnąć, aż się dopompuje do samej góry? U mnie tak się nie dzieje, stąd myślę, że nie mam już powietrza, ale może jestem w błędzie??
Aha, na pewno nie pomyliłem sprężyn (gruba na górze, cienka na dole) i na pewno nie pomyliłem cylinderków (przednie na przód, tylne na tył)... |
sprężyna o małej sile musi być na górze przy cylinderku a sprężyna o dużej sile musi być na dole gdzie jest tylko łoże dla szczęk,jak założysz odwrotnie to szczęki będą się ściągać,luz między szczęką a bębnem będzie ogromny i nie będzie hamulca nigdy w życiu. |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-03-20, 10:17
|
|
|
O fuck, rzeczywiście grubsza powinna być na dole!! A jak demontowałem to wydaje mi się, że było na odwrót. No to zaraz lecę do garażu pozamieniać i zobaczę czy będzie efekt |
_________________
|
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-03-20, 17:30
|
|
|
Efekt jest, hamulce wróciły Można zamknąć temat. Dzięki za pomoc!! |
_________________
|
|
|
|
|
tomekcvc
Fiat 126p
Wiek: 34 Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 205 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2017-03-31, 21:08
|
|
|
A ja się podepnę. U mnie sprawa wygląda tak: wymieniłem cały układ hamulcowy, łącznie ze wszystkimi przewodami, odpowietrzyłem hamulce (obleciałem auto 3 razy, nie ma żadnych pęcherzyków), hamulce działają super, blokują koła równo, nic nie ściąga, po puszczeniu hamulca nie ma opiÄÂ ów w toczeniu itp. Problem mam taki, że pedał łapie mniej więcej dopiero w połowie. Czy szczęki na samoregulatorach się same ustawią, czy powinienem je w jakiś sposób ustawić przed założeniem? Ew napiszcie ile mniej więcej cm od podłogi zatrzymuje się pedał hamulca u Was? Może jestem przewrażliwiony |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2017-03-31, 21:19
|
|
|
im wszytko jest starsze i bardziej zapieczone(luz szczęka bęben minimalny) tym pedał bierze wyżej.Liczy się skuteczność,jeśli po wdepnięciu pedału do tej połowy kaszlak staje bokiem w poprzek drogi blokując wszystkie 4 koła to wszystko jest w porządku z biegiem czasu jak to wszystko się dopasuje podociera do siebie,to pedał będzie wyższy. |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-03-31, 21:46
|
|
|
Muszą się ułożyć i dotrzeć. Ja po wymianie tylnych szczęk i cylinderków na przednie, a przednich na tarcze przez jakiś czas musiałem wciskać dwa razy żeby porządnie zahamować. Po czasie wszystko się ułożyło i blokuje na 2/3 wysokości pedału |
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-15, 08:15
|
|
|
a długo wam się układały szczęki ? też mam tragedię , wymieniłem wszystkie szczęki , sprężynki , cylinderki na całym aucie i pedał łapie może centymetr od podłogi , do tego hamuje tak zajebiście że żeby roboczym się zatrzymać z 60km/h to trzeba się zaprzeć o fotel wciskając pedał i potrzeba na to 300m nie ma opcji zblokować koła , ręczny ma opór na 3 ząbku , ciężko już zaciągnąć na 4 a na piachu przy 20km/h nie zablokuje kół
bębnów nie zmieniałem ale na starych szczękach latał bokiem na ręcznym , na asfalcie z piskiem hamował , wymieniłem wszystko bo tył się zapiekł że non stop trzymał , miało być lepiej jest tak że po mieście trzeba sobie ręznym pomagać bo byś się zabił a nawet jak zaciągniesz ręczny na max i roboczy do oporu nie ma opcji na zablokowanie kół nawet na piachu .... |
|
|
|
|
tomekcvc
Fiat 126p
Wiek: 34 Dołączył: 20 Wrz 2015 Posty: 205 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2017-05-15, 08:24
|
|
|
Ja ustawiłem samoregulatory tak, żeby szczęka była bliżej bębna, bęben wchodził z lekkim oporem. Początkowo nadal nie było rewelacji, ale powoli wszystko się układało i po ok 200km mam dobre hamulce. |
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-15, 08:51
|
|
|
a to je się w jakiś sposób ustawia ? ja po prostu włożyłem nowe szczęki no i fakt jest faktem że są bardzo daleko od bębnów szczególnie w przednich kołach |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-05-15, 12:31
|
|
|
A nie zamieniłeś miejscami sprężynek górnych i dolnych? |
|
|
|
|
|
Rusztowania
Szalunki
|