.::Rezerwa 126p::.

[piotrekr]

Cześć!
Podczas podniesionej dźwigienki od ogrzewania, już przy lekkim dodaniu gazu pojawia się 'wycie'. Nie wiem jak to nazwać, ale narazie jeżdżę bez radia i nawet jak sobie pyrkam na czwórce 50-60 km/h to bardziej słychać ten dźwięk niż silnik. Po 10 minutach staje się to wnerwiające. Miał może ktoś z Was taki problem, albo może mnie naprowadzić co sprawdzić/ wymienić? Może to jakieś łożysko na którym się obraca wentylator? Jeżeli nie włączę nagrzewania z silnika to nic nie słychać.

Jeśli każdy maluch tak ma to bardzo przepraszam za temat, ale dopiero zaczynam przygodę z małym fiatem

[CZESIO1958]

Łożysko alternatory hmmmmm

[piotrekr]

Właśnie to chyba najbardziej prawdopodobne. Myślałem, że coś wpadło albo z silnikiem coś nie tak.

[CZESIO1958]

Bywało że luzowały się łopatki wentylatora. . .
Wtedy też było słychać . . .

[piotrekr]

Pogrzebałem ostatnio trochę i łożyska już nie szumią, z resztą to jednak nie one hałasowały. Dźwięk pojawia się przy włączonym nagrzewaniu i tylko podczas jazdy. Jak stoję i mocno gazuję to nic nie słychać, tyko dmucha powietrzem.

[Anzel]

To,że słyszysz hałas przy wlączonym ogrzewaniu,to nic dziwnego.Otwierając kanał powietrzny wprost z silnika,automatycznie dźwięk staje się bardziej słyszalny.

Do wyeliminowania podejrzanego alternatora wystarczy odpalić na chwilę auto ze zdemontowanym paskiem klinowym.Równie dobrze hałasować może luźna klapka termostatu lub część oblachowania silnika.