|
.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI
|
Czerwony FL 1988 RKR przyszła replika białego PZR8773 |
Autor |
Wiadomość |
Fiat126poznan
Maluchomaniak.
Wiek: 26 Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 343 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2014-02-04, 23:48 Czerwony FL 1988 RKR przyszła replika białego PZR8773
|
|
|
Witam wszystkich! Mam na imię Damian, mam 16 lat, w tym roku już będzie 17. Mieszkam w Poznaniu i chciałbym przedstawić wam mojego maluszka, historia jest ciekawa, a zarazem trochę smutna i wzruszająca, oraz warta uwagi i przeczytania!
Zapraszam do ciekawej lektury, bo warto to przeczytać
Na początek zdjęcia, potem krótki opis przed kolejną porcją ciekawych fotek!
Nasz maluszek jedyny na ulicy i ja mały chłopiec jeżdżący na małym autku
A tu takie zaraz po kupnie, jaki on był piękny!
Jeszcze miał bisowskie kołpaki
Zdjęcia z roku 2010
Można go w google maps znaleźć
Więc tak wszystko zaczęło się 16 lat temu. Zanim się urodziłem. Był rok 1997, ojciec szukał jakiegoś auta, żeby mieć czym jeździć do pracy. Z mamą kupił tego Fiacika od pani, która jeździła nim przez 5 lat i prawie go zajechała...
Ojciec zrobił mały remont silnika, ułożył go po swojemu i silnik śmigał jak "rakieta" stał się bardziej zrywny. Zostały kupione fotele lotnicze z kanapą, która posiada zagłówki. Podsufitka i takie duperele, maluch nabrał swojego charakteru.
Kilka lat później, ktoś nam po dachu przejechał rowerem... Autko trafiło do blacharza, ojciec zapłacił 1000 zł za wyciągniecie śladu po kołach roweru... Potem nam ukradli radio na strzeżonym parkingu
Gdy miałem jakieś 6 lat, zawsze jeździłem tym maluchem za kierownicą na kolanach ojca. Potem mając 12 lat pierwszy raz sam usiadłem za kółkiem na parkingu słynnego poznańskiego stadionu Lecha. Ojciec usiadł na prawym fotelu, a ja śmigałem po parkingu, nauczyłem się jeździć, cofać, zmieniać biegi, używać sprzęgła i takie tam.
Rok 2010. Wszystko ładnie pięknie, ale malucha zaczęła brać ostro rdza. Co prawda wcześniej już go brała, ale moja pamięć sięga do 2010 roku. Tata mówił, że mama będzie jeździć, ale gdy mama zrezygnowała, ojciec chciał tego malucha dla mnie zrobić, a sobie kupić inne auto.
Rok 2011 wakacje. Jeżdżąc rowerem w poszukiwaniu samochodu dla ojca znalazłem Astrę I generacji z 98 roku. Pojechaliśmy Dafem do Belgi. Wróciliśmy z trasy, pojechaliśmy maluchem zobaczyć Astrę. Ojcu się spodobała, kupiliśmy ją bez zastanowienia. Maluch trafił na plac firmy gdzie ojciec pracował. Mieliśmy zamiar zrobić zawieszenie, doprowadzić do ideału. Fiacik stał sobie na placu firmy z rozwalonym rozrusznikiem i rozładowanym akumulatorem...
17 września byłem u ojca (ojciec mieszkał sam) Ojciec ostatni raz pojechał astrą do lekarza. Wrócił do domu, ja się z nim pożegnałem i pojechałem do mamy.
19 września 2011 roku siedziałem w domu, a mama pojechała do ojca sprawdzić co się dzieje, bo nie odbierał telefonu. Wtedy tego dnia o godzinie 22:00 dostałem od mamy telefon, że ojciec zmarł... Załamałem się... 2 tygodnie nie było ze mną normalnego kontaktu, nie chodziłem do szkoły, prawie nie jadłem i nie piłem... po prostu załamka totalna...
Po śmierci ojca zrobiło się dziwnie... wrażenie jakby ciągle był w trasie, jeździł ciężarówką po europie, może to dlatego, że 30 lat jeździł na tych kolosach Jakoś tak maluch poszedł w odstawkę, oczywiście nie zapomniałem o nim, ale nie było w domu tematu ściągnięcia samochodu pod dom. Opel stał pod blokiem, a maluch na placu w Luboniu...
To co mam najlepsze po ojcu zdjęcia z tras. Mam takich zdjęć około 1000, jak nie lepiej!
W lewym górnym roku macie malucha w 1997 roku, zaraz po zakupie
Mama chciała go złomować... ale po dłuższej mojej wzruszającej opowieści, że to pamiątka rodzinna, 16 lat w rodzinie itp, mamie się zakręciła łezka w oku, że faktycznie mam racje, bo też z tym autem ma dużo wspomnień, wyjazdy do Piły, na wakacje itp. Postanowione. Maluch zostaje, dostałem dowód i kluczyki. Mama wynajęła mi garaż i mogę robić co chce Na moje szczęście maluch na mamę zarejestrowany.
Czerwiec 2013 jadę do Lubonia do firmy ojca, bo się szef odezwał o malucha. Wjeżdżamy z kolegami na rowerach na plac firmy, malucha nie ma Kolejna załamka... wracamy do domu... ja oczywiście zapłakany... że straciłem rodzinną pamiątkę... Mama zdenerwowana dzwoni do szefa, a on na to, że na dalszym placu stoi, gdzie nas nie wpuszczono... Druga wyprawa na rowerach, narzędzia, kluczyki w plecak i wio. Wjeżdżamy na dalszy plac. Stoi Moja mina automatycznie wyglądała tak:
Stoi maluszek, ale zastawiony, jak ja mam go stamtąd wyciągnąć
silnik masakra...
Sierpień 2013, przyjechałem na plac, a potem dojechała zamówiona laweta!
Nie miła niespodzianka...
Czas malca wyciągnąć z tej nory, wózek widłowy podniósł te kostki i przełożył na bok, że mogliśmy go wyciągnąć!
No maluch już jest wyciągnięty, rozruszane hamulce! Teraz laweta i do nowego domciu, jakim jest garaż!
Tego się obawiałem...
Drzwi...
Wielki moment nadszedł
No i maluch w domku!
Później to już rozbiórka przygotowawcza do remontu Więc tak moje ulubione fotele
Wnętrze bez foteli:
przód
Tył:
Wnętrze:
Przy rozbiórce okazało się, że w 100 % bez wypadkowy maluch jednak jest wypadkowy Tata 16 lat żył w pewności że auto nie bite! A tu 2 różne lampy, szpachla na pasie przednim, wygięte wzmocnienie zderzaka
Zdjęcie mojego maluszka z E30 Cabrio mojego kolegi, 2 klasyki, zwróćcie uwagę na rejestracje
Pewnego dnia wyczyściłem klapę
Taka najlepsza fota mojego wykonania tylko ta data szpeci...
Zaczynam zbierać części blacharskie, jest belka, nówka sztuka
Tak więc teraz przygotowanie do wyjęcia silnika
Silnik już wyjęty, a pomagał mi brat dziewczyny, która podoba mi się od 7 lat, on jest spoko, a z nią nie mam najlepszego kontaktu
No to porządki w garażu trzeba zrobić, taka fota po sprzątaniu
No to maluch już wstawiony można iść do domu
Kilka dni później, drugi co prawda używany, ale sprawny rozrusznik już siedzi
Teraz kilka fot podłogi, dla ludzi o mocnych nerwach, chyba, że ktoś coś takiego już widział... 25 zdjęć opisujących dokładnie stan blacharski tego auta...
Próg prawa strona:
Podłużnica, ale nie wiem czy taka cała...
Podłoga za fotelem
Podszybie:
Belka tylnia:
Mocowanie lewej lampy tył:
Błotnik lewy:
też błotnik lewy..
Próg lewy przy błotniku tylnim
Lewa strona:
Lewa podłoga:
nie muszę mówić
Też podłoga...
Lewa strona tam gdzie podnośnik z tyłu się wkłada:
Bagażnik:
prawa strona
Prawy próg:
Lewa strona:
Cały czas lewa...
Zarwało by się gdybym go na tym podniósł...
I podłoga przy fotelu
Przegroda z układem kierowniczym, która się rusza przy skręcaniu...
przód
miejsce akumulatora
W tym roku maluch dostał mniejszego kolegę, niestety nie jest to wymarzony Romet Ogar... ale tyle, żeby jeździć to jest skuter 2T Keeway Ry8 2007 kupiony od kolegi z klasy. Co nie znaczy, że olałem malucha! Bądźcie spokojni o małym pamiętam!
Tu mam jeszcze model replikę
P.S.: Ten maluch już jest 23 lata na jednych tablicach rejestracyjnych, czyli od nowości! Trochę się zdjęć nazbierało, bo od 2010 roku zwlekam, żeby go tu pokazać, ale kolega mnie namówił i proszę jestem! Na dniach go wreszcie odpalę po 3 letnim postoju |
Ostatnio zmieniony przez Fiat126poznan 2022-02-04, 12:02, w całości zmieniany 20 razy |
|
|
|
|
Delmut
ziomy rezerwy Mr Żółte tablice
Wiek: 40 Dołączył: 02 Sty 2012 Posty: 3601 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2014-02-05, 00:00 Re: Polski Fiat 126p 650E FL 1991 "Biała strzała"
|
|
|
Będzie ostro!! Ale trzymam kciuki. Warto go uratować |
_________________ Szajn brajt lajk dajmont |
|
|
|
|
maras91x
Bokiem ...
Wiek: 32 Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 147 Skąd: Kórnik
|
Wysłany: 2014-02-05, 00:05
|
|
|
Powodzenia w remoncie, który będzie ciężki. Stan blacharski tego samochodu jest krótko mówiąc słaby ale ze względu sentymentalnego warty ratowania.
Pozdrawiam i może kiedyś do usłyszenia. |
_________________ 126p ST 83' |
|
|
|
|
efelek
Wiek: 25 Dołączył: 06 Kwi 2013 Posty: 550 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-02-05, 07:01
|
|
|
Czy Maluszek nie stał na tablicy ?? Na części?? |
|
|
|
|
ignac2004
Moderator warsztatowy
Wiek: 36 Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 2998 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-02-05, 08:41
|
|
|
Cześć!
Świetnie, że się zabrałeś za remont Malucha. Doskonale rozumiem taką sytuację, gdyż sam mam Malucha, który jest w rodzinie od dwudziestuparu lat.
Normalne jest, że gdybyś szukał auta dla siebie, to chciałbyś aby był w jak najlepszym stanie. Ale nie ma sensu budować "repliki" skoro masz prawdziwy egzemplarz należący do Twojego Ojca. Tu jak najbardziej sentyment bierze górę nad rozsądkiem i warto go reanimować, nawet jeśli remont miały potrwać 5lat.
Rób! A zobaczysz jak będzie cieszył po ukończeniu prac.
Szczerze mocno trzymam kciuki, bo pracy masz bardzo dużo, ale dasz radę!
Powodzenia! |
_________________ Facebook.com/ignacsworkshop
126p 600 '76 vel. Beż
WSS Polsport GK-110 '80 - przyczepka namiotowa
125p 1.5C '83 vel. Marian
126p 650 '88 vel. ZOMO
Niewiadów N126-E '89 vel. Kawalerka
126p 650 '90 vel. Mydelniczka2
Nuova Bravo 1.9JTD 2007 vel.Bravo JA >180km+ |
|
|
|
|
Rocky
Wiek: 27 Dołączył: 28 Lip 2012 Posty: 1056 Skąd: TST
|
Wysłany: 2014-02-05, 10:11
|
|
|
Ciebie też tu wywiało,no proszę
Powiem ci tak:nie takie zgniłki ratowali.Jeśli to pamiątka rodzinna,to jak najbardziej warto ratować.Kibicuję mocno przy remoncie,powodzenia! |
_________________ Rocky Garage(Facebook) Zapraszam
Polski Fiat 126p '79 "kundel"
ZRR Komar 2330 '71
Fiat 126el'96 "Elefant"
FSO Polonez Caro Plus 1.4 GTI 16v'97
Toyota Corolla E12 1.8 T-Sport '02 "Karolina"
Były:
Fiat Uno 1.4'92 "Funiak" vel. "Łunolot"
VW Passat B3 Variant 1.8'89 R.I.P.
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
|
|
|
|
polmos
Wiek: 26 Dołączył: 29 Mar 2013 Posty: 271 Skąd: jesteś?
|
Wysłany: 2014-02-05, 10:18
|
|
|
Maluszka i Ciebie znam już z fanpage'a na Facebooku. Naprawdę warto Maluszka uratować, ze względu na sentyment.
Szczerze życzę powodzenia i wytrwałości, żeby udało się Tobie, jak najszybciej Maluszka "postawić na nogi". |
|
|
|
|
Kuba.
ziomy rezerwy
Wiek: 28 Dołączył: 25 Lut 2013 Posty: 565 Skąd: Kielce/Radomsko
|
|
|
|
|
Tasok
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2012 Posty: 2887 Skąd: Głowienka
|
Wysłany: 2014-02-05, 11:32
|
|
|
Roboty ogrom, włożonej kasy jeszcze więcej, pamiętaj o tymi się nie zniechęcaj! Pamiątka po ojcu to bardzo cenna rzecz, ja do dziś nie mogę prze żałować że wyzłomowałem auto dziadka. Powodzenia w pracach życzę. |
|
|
|
|
Baki94
Wiek: 29 Dołączył: 31 Mar 2012 Posty: 752 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2014-02-05, 11:52
|
|
|
Jak dobrze zobaczyć historię tego Malucha w jednym poście, a nie latać po kilkunastu stronach forum. Damianie, nieraz już się o nim wypowiadałem, więc moje zdanie znasz. Pamiątka rodzinna jest bezcenna, i też nie oszczędzaj remontując go. Może Ci to zabrać rok, 10 lat, 20... nieważne! Aby w końcu się udało, i to tak fest Widzisz, naszego Towna tato sprzedał, i ja musiałem kupować "sobowtóra". Na szczęście się to mi udało
Powodzenia! |
_________________
|
|
|
|
|
ignac2004
Moderator warsztatowy
Wiek: 36 Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 2998 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-02-05, 14:16
|
|
|
Właśnie, żaden sobowtór czy replika nie zastąpi oryginału |
_________________ Facebook.com/ignacsworkshop
126p 600 '76 vel. Beż
WSS Polsport GK-110 '80 - przyczepka namiotowa
125p 1.5C '83 vel. Marian
126p 650 '88 vel. ZOMO
Niewiadów N126-E '89 vel. Kawalerka
126p 650 '90 vel. Mydelniczka2
Nuova Bravo 1.9JTD 2007 vel.Bravo JA >180km+ |
|
|
|
|
Layco
ziomy rezerwy
Dołączył: 20 Lis 2011 Posty: 819 Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: 2014-02-05, 14:39
|
|
|
No gratuluję. Widać, że czeka Cie sporo pracy i wydatków ale wszystko jest przecież do zrobienia. Tutaj będziesz miał praktycznie całą karoserię do zrobienia ale co pamiątka rodzinna to pamiątka rodzinną. Ja też przyzwyczajam się do samochodów i ciężko mi się z nimi rozstawać. |
_________________ http://www.facebook.com/126pKRuising
Polski Fiat 126p - 1976r. Rosso Corallo
Polski Fiat 126p - 1979r. Beige Chiaro
Polski Fiat 126p FL - 1993r. Taki Zielony
Fiat 126 elx Maluch - 1997r. Azurro Almafi
Fiat 126 elx Maluch - 1997r. Viola Alpino
Fiat 126 Town - 1998r. Rosso Ercolano
FSM Syrena 105 - 1975r.
FSO Polonez Coupe 1.5X - 1983r.
ZSD Nysa M-522 - 1990r.
|
|
|
|
|
borixon
Dołączył: 03 Kwi 2013 Posty: 73 Skąd: z domu
|
Wysłany: 2014-02-05, 15:16
|
|
|
Widzę kolega z miasta doznań będę musiał kiedyś wpaść na garaż i zobaczyć jak idą prace , jak coś potrzeba odzywaj się na PW . |
|
|
|
|
arek17
ELegantowski chłopak
Wiek: 27 Dołączył: 24 Lut 2013 Posty: 571 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2014-02-05, 20:29
|
|
|
Tu nie ma co się zastanawiać rodzinna pamiątka to trzeba ratować. Powodzenia i wytrwałości życzę
PS. Też mam Cię polubionego na fejsie oraz jesteś użytkownikiem na stronce SLRR.PL prawda ? |
_________________ Fiat 126p ELX 1997 - "Blue Tirreno"
Były:
Fiat 126p ELX 1997 - "Rosso Ercolano"
Fiat 126p ELX 1997 - "Rosso Ercolano"
Fiat 126p ELX 1997 - "Verde Pollino"
Fiat 126p FL 1991 - "Rosso Racing"
Fiat 126p Town 2000 - "Rosso Swift"
Fiat 126p ELX 1997 - "Verde Pollino"
Fiat 126p ELX 1997 - "Verde Pollino"
Fiat 126p EL 1996
Fiat 126p EL 1996 - "Niebieski Blue"
Fiat 126p EL 1994 -"Rosso Swift" |
|
|
|
|
Axi [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-02-05, 20:53
|
|
|
Powodzenia w remoncie , naprawdę warto to odrestaurować |
|
|
|
|
|
Rusztowania
Szalunki
|