.::Rezerwa 126p::. Strona Główna .::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumStrona główna

Poprzedni temat «» Następny temat
Fiat 126 HappyEnd '00 & EL '94 & BIS '91
Autor Wiadomość
Seba126 

Wiek: 24
Dołączył: 14 Kwi 2019
Posty: 119
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-01-27, 17:49   

Mem idealnie pasuje :E Uwielbiam oryginalne egzemplarze i to utrzymane w świetnym stanie :)
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-06-25, 23:54   

Z początkiem maja nadeszła "lepsza przyszłość". Auto po BT straciło zespół napędowy i zbiornik paliwa. Fajną niespodzianką było to, że przewód plusowy do rozrusznika był prawie cały przecięty przy samym rozruszniku. :lol:

Syf i ubustwo.

Skrzynka biegów po małym serwisie. Cud, że nikt jej nigdy nie dotykał. Przynajmniej mniej szkód i braków.

A silnik... to porażka. Nie liczę głowicy i wałka rozrządu, bo to już mam na stanie (właściwe do tej wersji, a nie 2x FL), ale głowica to też śmiechu warta. Zepsute 7 gwintów (4 w kolektorach, 2 od szpilek do osłony termostatu i jedna do szpilki od m.in. pokrywy zaworów oraz pęknięcie pomiędzy zaworami na pierwszym cylindrze od koła pasowego i wysunięta prowadnica na tym cylindrze od zaworu wydechowego :shock: ).

Najlepsze dopiero teraz. Głęboka rysa (bardzo dobrze wyczuwalna) na drugim cylindrze. Oba cylindry są nominalne (plus selekcja A na tłokach i cylindrach), według numerów OE cylindrów oraz według tłoków, ale jeden tłok (na pierwszym cylindrze) był zmieniany na jakiś zamiennik (w połowie 2015 roku według daty produkcji zamiennika). Ogólnie po oględzinach to cylindry nadają się na któryś szlif, bo całościowo są porysowane, mają wyczuwalny próg oraz zero śladów honowania na powierzchni. Tłoki trochę lepiej wyglądają, ale i tak będę szukał nowych produkcji WSK Gorzyce. Aż dziwne, że przy tym wszystkim panewki korbowodowe wyglądają prawie jak nowe i tak samo czopy wału korbowego.

Stan niebieskiego oblachowania silnika pozostawię już bez komentarza, będą założone odnowione (od roku już czekają) we właściwym kolorze. :oops:
Mały przedsmak jednego fragmentu. 8)


Edycja dnia 28.05.2020 r.
Wałeczek rozrządu był z 594 cm3 lub 652 cm3 bez "E", tj. ten po prawej stronie.

Jedna ze szklanek (tam gdzie wystąpiło zderzenie) stała się wypukła (pierwsza od lewej). :oops: A druga jest mocno porysowana, więc. min. co najmniej dwie trzeba kupić oraz wszystkie drążki popychaczy, bo wszystkie są pouginane. :mrgreen: Ależ musiało pięknie rozdupcyć, skoro jeden tłok, głowicę, wałek rozrządu, drążki popychaczy i szklankę rozwaliło.

Najpierw jest tak: https://www.youtube.com/watch?v=XFO83KuUGlY
A później to co wyżej. :facepalm:

Edycja dnia 25.06.2020 r.
Motor został złożony, w końcu. Ciekawe, czy będzie działał, ale przynajmniej wygląda lepiej niż przedtem. Wymienione zostało bardzo wiele, m.in. nowe nominalne (grupa A) cylindry FSM, nowe nominalne tłoki (grupa A) WSK Gorzyce, pierścienie Prima.
Rzut na fajny zestaw. 8)

Oraz panewki korbowodowe Bimet, wszystkie 4 drążki popychaczy, 2 szklanki, śruby od regulacji luzów z nakrętkami w klawiaturze, wałek rozrządu na EL'owy, zawór pompy oleju, kompletna głowica itp. Ogólnie to prawie nowy silnik powstał wliczając w to osprzęt typu pompa paliwa, gaźnik itd. z poprzedniego roku.
Może będzie działać. :roll:

Detale, które najlepiej wyglądają w mojej ocenie, tj. opaski i pasek.

Serdecznie pozdrawiam.
 
     
danielewicz 


Wiek: 49
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 597
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2020-06-26, 03:17   

Dobra robota, przyjemnie się ogląda.
_________________
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.

Fiat 126p 1979
 
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-07-25, 23:16   

Nowy-stary motor odżył. :luj:
Oby działał tak dobrze jak wygląda. :E
Nagranie wideo: https://imgur.com/Gz6N1iG
Euro 1 przynajmniej w teorii spełnione, bo wkład katalityczny w puszce obecny. xD
Jeszcze zdjęcie z bliska na wydech i czujnik temperatury.


Docieranie czas zacząć ze stanem drogomierza równym 76 490 km.

Praca silnika po pierwszych 261 km: https://imgur.com/zPs62NC

"Czysta czydześci pinć" (335) km zrobione, nawet jeszcze nic się nie zepsuło, oby przekroczyć pierwsze 500 km. :)
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2020-07-27, 12:29   

W czym jest "zanurzony" czujnik temperatury? Kanał olejowy, skrzynia korbowa?
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-07-28, 21:40   

W niczym, tak naprawdę. Miejsce czujnika to pozostałość po kimś poprzednim. Czujnik jest w miejscu gdzie był aparat zapłonowy w FL'u. Ktoś wywiercił otwór, nagwintował i wkręcił czujnik temperatury płynu chłodzącego na gwint M12x1,5.
Dokładnie taki:

Widać go też w górnej części na tym zdjęciu, a dokładnie jego złącze dwupinowe JPT.

Przed remontem maksymalnie wskazywał 110 stopni C przy ~70 km/h po wielu kilometrach i nigdy nie przekraczał tej wartości.
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2020-07-29, 11:27   

Nie jest to pomiar bezpośredni, ale zbliżony do temp. oleju.
Kombinuje czy można się gdzieś wwiercić w kanał bez przytkania go.
 
     
Quake96 


Wiek: 28
Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 225
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2020-07-29, 17:17   

Temperatura chyba w miarę "wiarygodna", przynajmniej w porównaniu do Mery. U mnie mam czujnik w bagnecie i też przeważnie wskazuje około 100-110*C. Ostatnio przy upałach dochodziło do 120*C, ale to nadal "bezpieczna skala" :E
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-07-30, 22:04   

OLOnez, nie jest, chociaż mi to w zupełności wystarcza, nie zamierzam nigdy katować silnika, a to służy tylko jako "bezpiecznik" w razie problemu z przekraczaniem temperatury, no i górny zakres działania termostatu pokazuje idealnie. Szybko rośnie do 90 stopni C i wtedy przez dłuższy czas (~10 km) wskazuje równe 90 stopni C, a następnie zaczyna wskazywana temperatura rosnąć.
Może w takim miejscu co są pokrywy rozrządu z wyjściem chłodnicę oleju, czyli prosto w koło zębate od pompy. Inna opcja to rozdzielenie wejścia na czujnik ciśnienia oleju na dwa wejścia, aby podpiąć i wskazanie temperatury. Albo w zaślepkę w korpusie obok pokrywy rozrządu od strony wydechu.
 
     
motonita 
JAREG PIERDOL SIE

Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 306
Skąd: nikąd
Ostrzeżeń:
 780/3/6
Wysłany: 2020-09-02, 20:18   

ale ten licznik od eleganta ?
_________________
jareg pierdol sie
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-09-02, 23:27   

motonita, no nie. Mam zestaw wskaźników z Cinquecento Sporting i prędkościomierz z Malucha jak na zdjęciu z 25.07.2020 r. w poście powyżej.
 
     
motonita 
JAREG PIERDOL SIE

Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 306
Skąd: nikąd
Ostrzeżeń:
 780/3/6
Wysłany: 2020-09-03, 05:31   

a ok :) ale dobrze sie komponuje :)
_________________
jareg pierdol sie
 
     
Quake96 


Wiek: 28
Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 225
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2020-09-20, 20:27   

Dojechali wczoraj bez problemu? :E
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2020-09-21, 00:40   

Tak, dziękuję za zatrzymanie się i w ogóle, na szczęście nic się nie stało. Tylko stan oleju kontrolowałem dla pewności przed powrotem. :E
 
     
luk112 


Wiek: 27
Dołączył: 05 Lip 2016
Posty: 22
Skąd: Radzyń Chełmiński
Wysłany: 2021-07-23, 11:37   

Witam z powrotem po dłuższej przerwie. :roll:
Przez ten czas trochę się zmieniło. M.in. trochę części zakupiłem, jak np. oryginalne wahacze i wsporniki dla czerwonego Malucha.

Miłe dodatki również kupiłem w postaci pokrowca na koło zapasowe, oryginalne kołpaki z napisem "Fiat", nowe wloty powietrza, kilka kompletów oryginalnych przewodów zapłonowych, oryginalną pompę paliwa. :D

Dodatkowo przekroczona została bariera 3 000 km od remontu głównego. :luj:
Największą zmianą jest zakup kolejnego Malucha, tym razem to biały EL z 1994 roku w najwyższej możliwej wersji wyposażenia włącznie z IG, kupiony 01.05.2021 r. niedaleko Częstochowy, wrócił o własnych siłach 350 km do nowego domu. Największym problemem były stare opony (tył '97 i '98, przód '02), na szczęście nie eksplodowały. Jego przebieg to aktualnie 82 610 km, według moich informacji posiada jeszcze oryginalny rozrząd, który o dziwo nie ma prawie luzu. Olej bardzo czyściutki, nie wiem jaki, ale raczej często wymieniany. Od ostatnich 10 lat praktycznie nie był używany i zrobił tylko ~700 km od 2011 roku. Cały czas był garażowany.
Dokładnie taki jakiego szukałem przez co najmniej kilka miesięcy, czyli moimi wymaganiami były: kolor biały, wyprodukowany maksymalnie do 13.04.1995 roku ze względu na inną głowicę z komorą klinową (stopień sprężania 7,8:1, zamiast 8:1 w wanienkowej) oraz w możliwie jak najlepszym stanie blacharskim i mechanicznym. Trafił się zdecydowanie lepszy niż chciałem. Klasa sama w sobie. Jest o tyle ciekawy, że kilka elementów jest jeszcze typowo z FL'a, od nowości i według moich obserwacji każdy EL z '94 tak ma, ale jednak. Szyby Bespo prócz bocznych w drzwiach, co są Kunice Bespo, wykładzina bagażnika we wzorze z FL'a. Najciekawszym elementem jest wiązka elektryczna (produkcja w ZEM Ełk dnia 03.09.1994 r., bo znalazłem kartkę pod skrzynką bezpieczników), ponieważ posiada zintegrowany przerywacz kierunkowskazów i awaryjnych na mocowaniu silnika wycieraczek, zamiast osobny w skrzynce bezpieczników. W moich obserwacjach też coś takiego widziałem w niektórych EL'ach z '94, ale nie wiem, czy to jest spowodowane wersja wyposażenia, czy czymś innych.
Wyprodukowany został w grudniu 1994 roku, a rejestracja odbyła się 28.12.1994 r. Przez te wszystkie lata miał jedną właścicielkę w byłym woj. częstochowskim (teraz to teren powiatu kłobuckiego), która kupiła go w SERVIMOT Adam Wywiał w Częstochowie. Z dodatków, które salon dołożył to radiomagnetofon, do którego mam komplet dokumentów, blokada skrzyni biegów (również mam dokumenty) oraz oznakowanie samochodu nr VIN na szybach oraz kloszach świateł (też mam dokumenty).
Wady jakie posiada to głównie trochę poniszczonej galanterii i plastików oraz niedziałające wskazanie poziomu paliwa. Plan na niego to ogarniecie go aby był jeszcze ładniejszy niż jest oraz wymienienie elementów wymienionych na oryginalne aby wyglądał naprawdę miło dla oka. Tablice rejestracyjne oczywiście zostają, zostało tylko zgłoszone zbycie i nabycie pojazdu co jest zgodne z prawem.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Rusztowania Szalunki
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 15