.::Rezerwa 126p::.

[Grzechu2424]

Silnik odpala bez problemów, po zagrzaniu nie gaśnie, po dodaniu gazu i odjęciu nie krztusi się i nie gaśnie. z tym że jak już jest rozgrzany i odpalam go to nie mogę pociągnąć dźwigni ssania do oporu tylko tak do połowy skoku inaczej nie odpala.
Śrubka regulacji mieszanki wykręcona na około 3 obroty. przy takim wykręceniu silnik pracuje na "wolnych obrotach" równo.

- wolne obroty ustawione na oko. nie posiadam żadnych urządzeń pomiarowych by to określić. może kiedyś zrobię zwykły czujnik indukcyjny i pomiar impulsów ale to w przyszłości.

Dziękuje wszystkim za pomoc w rozwiązaniu mojego problemu

[vundo]

Rozgrzanego silnika nie uruchamiaj na ssaniu bo go zalewasz. Możesz ewentualnie wcisnąć lekko pedał gazu, ale broń Boże nie włączaj ssania.

Ssanie włączamy, ponieważ w niskiej temperaturze benzyna skrapla się na ściankach kolektora dolotowego zamiast wpadać w postaci mieszanki paliwowo-powietrznej do cylindra. Bogatsza mieszanka sprawia, że część benzyny jednak wpada i ulega zapłonowi.
Przy rozgrzanym silniku benzyna tworzy prawidłową mieszankę i nie wolno jej wzbogacać włączając ssanie, bo część paliwa nie ulega wymieszaniu i brutalnie wlewa się do cylindra, zalewając go.

Ssanie wyłączamy stopniowo jak tylko silnik zacznie nabierać temperatury. W warunkach wiosennych wystarcza minuta rano i można jechać bez ssania. Możesz zorientować się, że silnik nie nabrał odpowiedniej temperatury gdy przy szybkim wyłączeniu ssania spadną za mocno obroty, silnik zacznie się dławić i buda wpadnie w wibracje. Wtedy lekko podnosisz dźwignię ssania i za chwilę powinno być okej.

W okresie zimowym możesz przyśpieszyć nagrzewanie silnika otwierając klapkę mieszalnika, to ta dźwigienka między gaźnikiem a obudową filtra powietrza. Ciepłe powietrze z komory silnika będzie wtedy wpadać do gaźnika, a to sprawi lepsze mieszanie się z benzyną.

Zimny silnik: włączasz ssanie, nie wciskasz pedału gazu
Ciepły: wyłączasz ssanie, możesz wcisnąć pedał gazu