|
.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI
|
Resor- zwykly klepany vs. Ala wloski |
Autor |
Wiadomość |
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2018-01-16, 21:02
|
|
|
grzesiol napisał/a: | Wg mnie jeżeli zawias jest dobrze zrobiony, zestrojony i geometrie ustawia ktoś kto się na tym zna |
Tylko to jest zbudowanie od nowa całego zawieszenia przez kogoś kto się na tym zna, a nie kaleczenia kaszla szlifierką i młotkiem przez janusza inżynierii tak jak w 99% "projektów"
Chociaż już na fabrycznym były krawężniki pod które podjeżdżałem bardzo ostrożnie, nie wyobrażam sobie jak nawet najlepiej obniżone zawieszenie może być lepsze do fabrycznego |
|
|
|
|
Piter7391
Wiek: 31 Dołączył: 20 Sie 2015 Posty: 1037 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2018-01-16, 21:16
|
|
|
nanab napisał/a: | grzesiol napisał/a: | Wg mnie jeżeli zawias jest dobrze zrobiony, zestrojony i geometrie ustawia ktoś kto się na tym zna |
Tylko to jest zbudowanie od nowa całego zawieszenia przez kogoś kto się na tym zna, a nie kaleczenia kaszla szlifierką i młotkiem przez janusza inżynierii tak jak w 99% "projektów"
Chociaż już na fabrycznym były krawężniki pod które podjeżdżałem bardzo ostrożnie, nie wyobrażam sobie jak nawet najlepiej obniżone zawieszenie może być lepsze do fabrycznego |
Nie tak od nowa, ale oczywiście przez kogoś kto ma trochę o tym pojęcia a nie liczy się tylko dla niego gleba, stance, spasy itp. Młotek do tego jest potrzebny, szlifierka raczej odpada, bo jak wiadomo sprężyn się nie powinno ciąć. Od zawsze klepano resory, cięto lub zaginano sprężyny, w aucie do sporu to standard, po prostu zostało to upośledzone przez głupią mode.
Co do zawieszenia to standardowo każdy ma swój gust, jeden lubi seryjną kozę inny obniżone z głową auto które prowadzi się znacznie lepiej, kiedyś w Legendach PRL był odcinek gdzie rozmawiali z Panem Jerzym Mazurek, który wspominał że nie wielkie modyfikacje zawieszenia w maluchu potrafią poprawić prowadzenie o 200%. |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2018-01-16, 21:40
|
|
|
Na torze może poprawią się parametry, ale w normalnej jeździe po ulicy jak się zawiesi na krawężniku albo coś się urwie na progu zwalniającym, to te % nic nie dadzą |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-01-16, 23:07
|
|
|
Zacznijmy od tego, ze gro ludzi obnizajacych maluchy, sugeruje sie "szkolą", ktora byla na topie nascie lat temu, kiedy modyfikacje - szczegolnie malucha - nie mogły wiązać się z duzymi kosztami. W wiekszosci więc wypadkow modyfikacja poprawienia prowadzenia sprowadzała się do ciachniecia sprezyn i klepania resorów, nie rzadko przez nie kowali. Sam jak zaczynalem przygodę ze 126p tak właśnie modyfikowalem zawieszenie, myśląc o ile lepiej to auto sie prowadzi. Czasy się jednak zmieniły dość diametralnie bym powiedział. Dostęp do firm czy specjalistów jest teraz przeogromny, dla ludzi priorytetem stało się nie koszt a jakosc uslugi. Kiedyś malo kto wybieral się na geometrię po modyfikacjach, dzis kazda wymiana drobnego elementu i zaleca się skorygowanie ustawień. Nic więc dziwnego, ze gdy ktos mial do czynienia z obnizaniem z tamtej epoki, a w opozycji stawia zdrowe zawieszenie seryjne - ma wrazenie ze lepiej się ono zachowuje.
Druga kwestia to fakt, ze takie porownania i spory są o kant dupy rozbic bo kazdy kierowca ma inne priorytety. Dla mnie osobiście przykladowo ostatnią rzeczą jaką oceniam jest temat czy wjadę autem na kraweznik. Pomijając fakt, ze srednica kola w 126p jest tak mala ze-czy to na glebie czy nie - wjazd na wieksze krazeniki wymaga znacznie wiekszych nakladow pracy niz kazdym innym wiekszym autem. Dla kogos innego przykladowo, istotne bedzie by wlasnie przeoral raz na czas podluznicami o garb bo tak jest trendy. A dla mnie auto ma byc mi malsymalnie posluszne i czasem moze odbyc się to kosztem utraty komfortu. Co nie znaczy wcale ze chce z auta robic skaczacego pingponga. I gwarantuje, ze chcac przetargac po niektorych winklach w taki sposób jak robi to np. Grzesiol seryjne zawieszenie oznaczalo by zakonczenie wycieczki na boku ewentualnie dachu.
Na koniec mojej epopei dodam tylko ze jakby przesledzic wiekszość pojazdów przygotowanych do czy to rajdów czy tez wyścigów budowanych na bazie 126p - kazdy jeden -ma kilka cm nizej i jedynym znanym mi odstepstwem jest RC w którym jednakowoż podloze po ktorym sie upala definiuje tylko nieco nizszy od serii poziom.
No i gdy te powyzsze argumenty nic nie znaczą, polecam powrot do lekcji fizyki z podstawówki- na ktorych to mozna bylo dowiedziec sie ze nizej usytuowany środek ciezkosci jest gwarantem poprawy stabilizacji toru jazdy- kazdego pojazdu, niezaleznie od marki , rozmiarow, masy czy rodzaju. |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2018-01-17, 14:07
|
|
|
Z tym ostatnim bym się nie zgodził, bo nawierzchnia na torze RC jest zmienna ale względnie równa wberw pozorom, stąd delikatne obniżenie, ale prawdziwym odstępstwem jest jazda szutrowa, gdzie zawias robi się wysoki by brzuchem nie szorować po drodze. Tak samo z tą fizyką , nie żebym się czepiał, ale są pojazdy , których stabilizację toru jazdy się zwiększa, gdy się je podniesie , przede wszystkim chodzi o rozkład mas i ich przesuwanie np za pomocą poduszek powietrznych, a chodzi o pojazdy kolejowe |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-01-17, 15:23
|
|
|
evil1 napisał/a: | Z tym ostatnim bym się nie zgodził, bo nawierzchnia na torze RC jest zmienna ale względnie równa wberw pozorom, stąd delikatne obniżenie, ale prawdziwym odstępstwem jest jazda szutrowa, gdzie zawias robi się wysoki by brzuchem nie szorować po drodze. Tak samo z tą fizyką , nie żebym się czepiał, ale są pojazdy , których stabilizację toru jazdy się zwiększa, gdy się je podniesie , przede wszystkim chodzi o rozkład mas i ich przesuwanie np za pomocą poduszek powietrznych, a chodzi o pojazdy kolejowe |
Zgadza sie, mocno uogólniłem - co nie zmienia faktu, ze taki setup na szutry odbiega sporo od seryjnego ustawienia |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2018-01-17, 15:55
|
|
|
No w nomenklaturze forumowej to już nie koza, bardziej kozica |
|
|
|
|
michals
Wiek: 45 Dołączył: 17 Lut 2015 Posty: 623 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: 2018-03-01, 22:15
|
|
|
Przy okazji wymiany resora zrobiłem kilka eksperymentów.
Pierwsza wersja to ustawienie wszystkiego na mniej więcej "zero" (tj. bez negatywu, zbieżność też +/-0). Jeździ jak Maluch, przy spokojnej jeździe OK, ale szybciej po rondzie i odnosi się wrażenie, że auto pojedzie "gdzieś tam".
Druga wersja to lekki negatyw (tyle ile można zrobić podkładkami). Trzeba przyznać, że poprawiło się prowadzenie, ale i tu jest jakieś "ale". Maluch łatwiej wchodzi w ciasne zakręty tylko do pewnego momentu po którym zaczyna uciekać tył. (tendencja do obrócenia bokiem).
Trzecia wersja to lekki pozytyw (tj. zawieszenie jak Tatra ) Paradoksalnie jeździ najlepiej! Można umyślnie zarzucić lekko tyłem a i tak Maluch pojedzie dokładnie tam gdzie jest ustawiona kierownica... ciekawe |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-03-02, 08:49
|
|
|
michals napisał/a: | Przy okazji wymiany resora zrobiłem kilka eksperymentów.
Pierwsza wersja to ustawienie wszystkiego na mniej więcej "zero" (tj. bez negatywu, zbieżność też +/-0). Jeździ jak Maluch, przy spokojnej jeździe OK, ale szybciej po rondzie i odnosi się wrażenie, że auto pojedzie "gdzieś tam".
Druga wersja to lekki negatyw (tyle ile można zrobić podkładkami). Trzeba przyznać, że poprawiło się prowadzenie, ale i tu jest jakieś "ale". Maluch łatwiej wchodzi w ciasne zakręty tylko do pewnego momentu po którym zaczyna uciekać tył. (tendencja do obrócenia bokiem).
Trzecia wersja to lekki pozytyw (tj. zawieszenie jak Tatra ) Paradoksalnie jeździ najlepiej! Można umyślnie zarzucić lekko tyłem a i tak Maluch pojedzie dokładnie tam gdzie jest ustawiona kierownica... ciekawe |
Pytanie czy wraz ze zmianą kata pochylenia koła ingerowales w zbieżność, bo smiem zaryzykowac stwierdzenie, ze kwestia prowadzenia nie jest zalezna jedynie od pochylenia koła i jeśli przy każdej modyfikacji nie ustawiales na nowo zbieżności to nie tylko pochylenie kola bedzie czynnikiem wpywajacym na prowadzenie. |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2018-03-02, 10:38
|
|
|
Ja bym nawet pokusił się o stwierdzenie, że zmiana kąta pochylenia koła wprowadza zmiany w zależności Ackermana, która wpływa na prowadzenie tyłu, a raczej na jego nieprowadzenie:) |
|
|
|
|
ywel84
Dołączył: 01 Kwi 2017 Posty: 39 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2018-12-03, 12:04
|
|
|
michals napisał/a: |
Co do set-upów, to z wielu przetestowanych najlepiej sprawuje się: 19cm progresywne z tyłu i resor włoski 19cm z przodu. Do tego amorki Delphi na poduszkach uretanowych.
|
Hej, planuję poprawić zawiechę u siebie. Szukam setupu bardziej na miasto, nie podobają mi się "leżące" maluchy.
Mógłbyś podać więcej szczegółów:
Resor 5 czy 6 piór?
Amorki gaz czy olej?
Z przodu amorki tylne czy przednie? |
|
|
|
|
michals
Wiek: 45 Dołączył: 17 Lut 2015 Posty: 623 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: 2018-12-03, 20:47
|
|
|
Zestaw taki bez dużej ingerencji w zawieszenie, a jednocześnie dający efekty to:
tył - sprężyny progresywne 19cm i dobre (nowe) amortyzatory
przód - resor włoski 5 piór, amorki tylne i odbojniki też tylne. |
|
|
|
|
|
Rusztowania
Szalunki
|