Gwint w maluchu czy jest sens zakładać?. |
Autor |
Wiadomość |
damiancn
damiancn
Wiek: 49 Dołączył: 19 Lis 2017 Posty: 292 Skąd: cieszyn
|
Wysłany: 2017-12-15, 19:44
|
|
|
a co z trwaloscia,ja jestem przeciwnikiem rozwiazan niefabrycznych,jestem natomiast pod wrazeniem niektorych fabrycznych elementow malucha,np tylnej sprezyny na ktorej wisi silnik,moj maluch ma ja od nowosci,ma przejechane 280tys i ilosc cykli jakie wykonala mozna by chyba liczyc w miliardach,albo bilionach,dalej jest dobra,pompa hamulcowa tez jest od nowosci,tylne sprezyny w kolach itd |
|
|
|
|
buczek21
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lip 2016 Posty: 238 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2017-12-15, 22:14
|
|
|
Macioo
A może próba adaptowania sprężyn/amortyzatorów z "dzisiejszych" cięższych motocykli?
Czegoś z tylnego zawieszenia jakiegoś 900-1100cm moto?
Wagowo tył takiego motocykla vs jedna strona przodu malucha powinna być na oko w podobnym przedziale wagowym..
Tylko nie wiem jak z długościami takich spręzyn... |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-12-15, 23:03
|
|
|
buczek21 napisał/a: | Macioo
A może próba adaptowania sprężyn/amortyzatorów z "dzisiejszych" cięższych motocykli?
Czegoś z tylnego zawieszenia jakiegoś 900-1100cm moto?
Wagowo tył takiego motocykla vs jedna strona przodu malucha powinna być na oko w podobnym przedziale wagowym..
Tylko nie wiem jak z długościami takich spręzyn... |
Z samego poczatku projektowania tez to mi przeszlo przez mysl, jednakze zwróć uwagę na przelozenie zaieszenia jakie wystepuje w motocyklach - w zasadzie w kazdym miejsce mocowania amortyzatora znajduje sie w 1/3 odleglosci wahacza od osi jego obrotu. W maluchu amortyzator jest znacznie dalej od osi obrotu stad tez potrzeba jest nieco bardziej miekkiej sprężyny. Myslalem ze uda się jeszcze sprobowac przenieść punkt mocowania amortyzatora do wahacza ( zamiast do Zwrotnicy) i sprobowac zastosowac cale amortyzatory z motocykla, lecz najnormalniej w swiecie większość znanych mi motocyklowych amortyzatorow jest za dluga i do ich zamontowania pasowalo by pozbyc sie wzmocnienia odbojnika resora - a moim zalozeniem przy projektowaniu byla możliwość wrocenia do serii na kazdym etapie.
Tak wiec pozostaje kwestia policzenia wlasciwej sztywnosci sprezyny, i sprawdzenia empirycznego ktora z nich w polaczeniu z ktorym amortyzatorem da najlepsze efekty. Poki co przetestowalismy dwa komplety- 10kg/mm i 5kg/mm. Pochodzacych z zestawu gwintu dedykowanych do civica/crxa. Te twardsze są tragicznie twarde, te miekkie w maluchu są akceptowalne ale raczej w jezdzie na co dzień pasowalo by cos jeszcze plynniej pracujacego. |
|
|
|
|
grzesiol
126BIS
Wiek: 30 Dołączył: 08 Maj 2012 Posty: 992 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-12-16, 14:32
|
|
|
Akurat z początku tygodnia halny wysuszył Kraków więc jeżeli mam tylko chwilę to coś podłubię, pozmieniam, odbywam jazdy próbne i zdaję relacje Maćkowi. Tak jak pisze Maciek właśnie jesteśmy na etapie doboru sprężyn i amorów. Teraz mam założone 5kg/mm i jest ciut twardo a jeszcze nie skręcałem gwintu celem podniesienia zawieszenia gdyż jest za nisko co za tym idzie pewnie zrobi się jeszcze twardszy. Na pewno bardzo fajnie wybiera dziury i wyboje. Tam gdzie wcześniej jeździłem na resorze 20km/h teraz mogę lecieć dużo szybciej.
Co do trwałości i zmiany fabryki jestem tego zdania, że fabrykę trzeba poprawić ile się da. Jak rok temu wchodziły flansze przenoszące wahacz do góry było kilka opinii, że robi się dźwignia, że zaraz wyrwie szpilki z budy. Jeżdżę już rok z tymi flanszami i zupełnie się nic nie dzieję a zaliczyły kilka na prawdę szybkich przejazdów Zakopianką i kręte i strome drogi Podhala. Po dobraniu odpowiednich sprężyn, amorów i ogarnięciu geometrii belka na pewno też zostanie tam ostro przetestowana.
Dodaje jeszcze parę fotek tego zestawu:
|
|
|
|
|
Viriss
Dołączył: 07 Gru 2014 Posty: 30 Skąd: Z nienacka
|
Wysłany: 2017-12-16, 20:42
|
|
|
grzesiol, Macioo, Jak tylko dopracujecie zawias to biorę taki komplet w ciemno |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2017-12-18, 09:54
|
|
|
Polecam testy na slickach z dużymi prędkościami, wtedy dopiero wychodzi jak mocne są to rozwiązania. Nie oszukujmy się poprawienie fabryki to nic złego jak robi się to z głową. Technologia przez te 50 lat się "trochę" zmieniła. Swoją drogą to przy projektowaniu jest coś takiego jak obliczenia
Ta główka cięgła łącząca wahacz ze zwrotnicą to element którego wskaźnik wytrzymałości przekroju może być kluczowy w tym rozwiązaniu |
|
|
|
|
damiancn
damiancn
Wiek: 49 Dołączył: 19 Lis 2017 Posty: 292 Skąd: cieszyn
|
Wysłany: 2017-12-18, 10:34
|
|
|
niektore elementy w malcu sa slabe,np poduszki pod skrzynia,rozklejaja sie,wkrecilem do poduszkek blachowkrety 1cm,po dwa po kazdej stronie blachy i trzyma juz pare lat,w fabryce nikt na to nie wpadl |
|
|
|
|
Piter7391
Wiek: 31 Dołączył: 20 Sie 2015 Posty: 1037 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2017-12-18, 13:36
|
|
|
evil1 napisał/a: |
Ta główka cięgła łącząca wahacz ze zwrotnicą to element którego wskaźnik wytrzymałości przekroju może być kluczowy w tym rozwiązaniu |
A jakby zastapic go gotowym sworzniem z mocowaniem od jakiegos auta? Napewno wytrzyma w maluchu, skoro wytrzymuje w przednionapedowkach o 5razy wiekrzej mocy, pozostaje tylko kwestia mocowania do zwrotnicy.
damiancn napisał/a: | niektore elementy w malcu sa slabe,np poduszki pod skrzynia,rozklejaja sie,wkrecilem do poduszkek blachowkrety 1cm,po dwa po kazdej stronie blachy i trzyma juz pare lat,w fabryce nikt na to nie wpadl |
W fabryce wpadli na leprzy pomysl, spojz na poduszki skrzyni w BIS-ie. Poprostu ustroj i zadzace zjeby nie pozwolili na wprowadzenie niektorych rozwiazan i to nie tylko w przypadku malucha, bylo za drogo albo za dobrze od ruskich rozwiazan. |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2017-12-18, 15:17
|
|
|
damiancn napisał/a: | niektore elementy w malcu sa slabe,np poduszki pod skrzynia,rozklejaja sie,wkrecilem do poduszkek blachowkrety 1cm,po dwa po kazdej stronie blachy i trzyma juz pare lat,w fabryce nikt na to nie wpadl |
W fabryce modernizacja to proces, a nie jakiś Ździsiek wpadł na pomysł, który w jego przypadku przyniósł wymierny skutek. W procesie produkcyjnym samochodów jest tzw lifting i modernizuje się projekt, robi rysunki, obliczenia wytrzymałościowe i kosztowe, robi się tzw ocenę ryzyka i wprowadza do procesu produkcji. I takim oto liftem był BIS i jego rozwiązanie zawieszenia poduszki.
Z FSM wyszło takie auto jak Fiat Cinquecento więc jak ekonomicznie poprawne ma być modyfikowanie zawieszenia w aucie, które zastępuje zupełnie inna dużo nowocześniejsza konstrukcja?
Piter7391, no właśnie to "tylko" jest problemem, bo stworzenie mocowania pod sworzeń stożkowy to trochę zabawy, gdzie zapewne musi wejść tokarka albo frezarka, co od razu podnosi koszt. Brak sworznia w tym miejscu , czyli ograniczenie jednego stopnia swobody nie jest przypadkowe. Ustala sztywną wartość kąta wyprzedzenia sworznia zwrotnicy. |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-12-18, 17:44
|
|
|
evil1 napisał/a: | Swoją drogą to przy projektowaniu jest coś takiego jak obliczenia
Ta główka cięgła łącząca wahacz ze zwrotnicą to element którego wskaźnik wytrzymałości przekroju może być kluczowy w tym rozwiązaniu |
Rozwiazanie tymczasowe, dla sprawdzenia czy wszystko będzie pracowac zgodnie z moimi rozwazaniami na kartce. Docelowo prawdpodobnie wpadnie albo większy uniball, albo tuleja poliuretanowa/ gumowo - metalowa. |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2017-12-19, 08:31
|
|
|
Jeśli przekładnia kierownicza ma większy zakres pracy jak zwrotnica (zależy czy masz podcięte odboje na zwrotnicy) to postaraj się dokręcić kierownicę na maxa i dociskaj z dużą siłą. Wtedy poobserwuj jak się zachowuje zwrotnica, a raczej to mocowanie do uniballa i sam uniball, bo zasadniczo to nie jest McPherson więc połączenie zwrotnicy z wahaczem nie powinno być obrotowe. |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-12-19, 11:01
|
|
|
evil1 napisał/a: | Jeśli przekładnia kierownicza ma większy zakres pracy jak zwrotnica (zależy czy masz podcięte odboje na zwrotnicy) to postaraj się dokręcić kierownicę na maxa i dociskaj z dużą siłą. Wtedy poobserwuj jak się zachowuje zwrotnica, a raczej to mocowanie do uniballa i sam uniball, bo zasadniczo to nie jest McPherson więc połączenie zwrotnicy z wahaczem nie powinno być obrotowe. |
Ano mam podciete, sluszna uwaga - zerknę na to przy okazji.
Btw, jesli to noe tajemnica - jakiej produkcji uniballe i jakie twardosci sprezyny i amortyzatory masz u siebie w przednim zawieszeniu? |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2017-12-19, 15:15
|
|
|
Uniballe mam firmy MTM, amory to seria KYB (tył) sprężyny niestety nie znam twardości, były to jedyne sprężyny "tuningowe" uniwersalne 200mm jakie były dostępne na allegro. Przy spięciu sprężyny na jakieś 15mm mam optymalną twardość na nierówny beton, z tym że moje auto waży 700kg i przód z racji rozkładu mas jest o 100kg cięższy od seryjnego malucha. Nadal jest twardo, więc nie założyłbym tych sprężyn do seryjnego malca. |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-12-19, 15:36
|
|
|
A średnica wewn sprezyny/drutu/,ilość zwoji? |
|
|
|
|
evil1
Weteran
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sty 2016 Posty: 361 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2017-12-19, 15:41
|
|
|
7,3 zwoja, drut 11,3mm, średnica zew jak dobrze pamiętam 86mm to wew 63,4mm |
|
|
|
|
|