Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk |
Autor |
Wiadomość |
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-15, 16:02
|
|
|
nie grubsza jest na dole
ewidentnie szczęki są za daleko od bębna , jak zaciągnę ręczny że auto lekko hamuje to pedał robi się twardy od prawie połowy , co nie zmienia faktu że dalej gównianie hamuje i nie ma szans na zablokowanie kół
powiedziałbym że bębny do wymiany tylko czemu w takim razie na starych szczękach których prawie nie było to hamowało ? |
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-05-15, 16:55
|
|
|
Hmm, to samo co u mnie, ale skoro sprężynki masz OK, to może samoregulatory do kitu? To nie jest skomplikowany układ - bęben zużywa się najwolniej więc bym go nie podejrzewał, ale zmierzyć nie zaszkodzi. Jak samoregulator nie będzie trzymał, to szczęka wraca i jedno wciśnięcie pedału hamulca nie wystarcza żeby dopchnąć ją do bębna. Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne. |
_________________
|
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-15, 17:09
|
|
|
samoregulator to jest rozumiem to
http://ikm.wz.cz/data/parts/126p_reghamst01.jpg
i to jest w szczęce hamulcowej ? też mi się wydaje że to nie trzyma , stare szczęki były dosłownie milimetr od bębna aż bęben ciężko schodził ( nie miał rantu ) a nowe są tak daleko że przednie prawe koło w ogóle nie hamuje prawie bo szczęki na jeden raz nie wysuną się na tyle żeby w ogóle mocno docisnąć do bębna .....
i stare były prawie do blachy zdarte a nowe są grube i są kilometr od bębna
te samoregulatory się jakoś reguluje ? one są nowe , razem ze szczękami były..... |
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-05-15, 17:15
|
|
|
Tak, to jest to.
Ich się nie reguluje, bo to są SAMOregulatory Powinny się ustawiać same. Możesz spróbować sobie śrubokrętem ustawić szczęki tak, żeby bęben wchodził z lekkim oporem (po prostu odepchnąć szczękę), aczkolwiek moim zdaniem jest to zbyteczne.
Jeśli powciskasz pedał i szczęki znowu się cofną, no to znaczy że samoregulatory nie trzymają.
Jakiej firmy masz szczęki? Jeśli nie wyrzuciłeś starych, to możesz zrobić podmiankę i zobaczyć czy na starych będziesz miał hamulce. |
_________________
|
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-05-16, 03:14
|
|
|
Pan_Waclaw napisał/a: | Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne. |
Cylinderki nie mają wpływu-ja miałem z tyłu przednie i hamowało normalnie
Z tego co piszesz raczej problem z samoregulatorami i słabymi jakościowo okładzinami |
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2726 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2017-05-16, 07:47
|
|
|
Szczęki nowe i bym do nich wsadził regulatory ze starych
Bo te nowe mogą być nie tego jeżeli tak się dzieje |
_________________
|
|
|
|
|
Grzes
Wiek: 33 Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1234 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: 2017-05-16, 20:10
|
|
|
nanab napisał/a: | Pan_Waclaw napisał/a: | Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne. |
Cylinderki nie mają wpływu-ja miałem z tyłu przednie i hamowało normalnie
Z tego co piszesz raczej problem z samoregulatorami i słabymi jakościowo okładzinami |
Ale mógł założyć tylny na przód, co raczej mało prawdopodobne, ale ja już kiedyś taki kpl zwrotnic kupiłem i potem miałem małe zaskoczenie, czemu tak słabo hamuje. |
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-21, 14:46
|
|
|
dzięki za porady , coś ostatnio mało czasu mam
Cytat: | Jeśli powciskasz pedał i szczęki znowu się cofną, no to znaczy że samoregulatory nie trzymają. |
czyli rozchylić je na siłe śrubokrętem bez bębna powciskać pedał i nie powinny się cofnąć bardziej niż do pozycji w jakiej je ustawiłem śrubokrętem ?
a czy ten bolec na którym siedzą samoregulatory może mieć wpływ że ma już za małą średnicę wskutek czyszczenia z rdzy ? i dlatego samoregulatory nie trzymają ? jest to do kupienia ?
w przednich kołach te bolce były dosyć mocno zardzewiałe to je wyczyściłem papierem ściernym do gołego metalu i teraz się zastanawiam czy przez to że zmniejszyłem ich średnicę , nie działają samoregulatory bo jest za duży luz
Cytat: | Szczęki nowe i bym do nich wsadził regulatory ze starych |
tak spróbuje w tym tygodniu , tylko jeszcze nie wiem jak to zdjąć ze szczęk
ogólnie po jakiś 250 km ciut poprawił się ręczny ( nic nie grzebałem tylko jeździłem ) już blokuje koła na piachu przy niewielkiej prędkości , ale roboczy dalej tragedia a szykuje autko pod przegląd i muszę to ogarnąć , w tym tygodniu będe miał trochę czasu to pokombinuje
czym się różnią cylinderki przód od tył ? długością cylinderka ? ja nie patrzyłem kupiłem samko bodajrze , szczęki są tomex , jak pisało front to front , rear to rear było fabrycznie zapakowane , zaklejone w foli chyba że ktoś się pomylił przy pakowaniu........
aha przez jakieś 300km od montażu nowych szczęk nie ubyło płynu więc wycieki odpadają.... |
|
|
|
|
norek
Wiek: 62 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 654 Skąd: src
|
Wysłany: 2017-05-21, 22:09
|
|
|
Szczęki hamulcowe Fomar ,cylinderki Delphi , po wymianie kompletu maluszek staje w miejscu po naciśnięciu hamulca .
Cylinderki przód mają większą średnicę . |
_________________
|
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-05-22, 17:09
|
|
|
250km bez hamulców, niezły z Ciebie kaskader...
Trzpieni, na których siedzą szczęki osobno nie kupisz, to jest element tarczy kotwicznej. Ale tego bym raczej nie obstawiał, tam musi być lekki luz, przynajmniej u mnie jest i wszystko działa.
Cylinderki przód/tył różnią się wielkością, tak jak napisał norek.
Jeśli kogoś do ciekawi - u mnie są cylinderki Delphi, szczęki Metelli i hamulce są jak brzytwa. Podobno najlepsze są Ferodo, ale szkoda mi było cebulionów na nie |
_________________
|
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-27, 11:56
|
|
|
Pan_Waclaw napisał/a: | 250km bez hamulców, niezły z Ciebie kaskader...
|
z czego 180 w takim zestawie
https://s20.postimg.org/735pglk2l/przycipa.jpg
bardziej mocy brakowało niż hamulca , pod wiadukty nad autostradami pod wiatr to czasem była 2 i podłoga i modlitwa żeby górka się skończyła albo przestało wiać
wiecie u mnie to nie jest traktowane jak zabytek że stoi pod plandeką czy w garażu i nawoskowane czeka na słoneczny dzień żeby ten raz w miechu przewietrzyć jadąc na zlot u mnie to jest normalny samochód użytkowy , wozi quady motóry na przyczepce , narzędzia , silniki samochodowe i skrzynie (bez przedniego fotela pasażera to i v8 nim przewieziesz ) holuje buggy z avatara jak buggy się zgruzuje , czy quada więc offroadu konkretnie dostaje też
i jest w tym zajebisty , jedyne co mnie w nim wkurwia to że gnije i w paru miejscach jest już nieciekawie i trzeba będzie się nim zająć bo kolejnej zimy może nie przeżyć , no i
i musi jeździć bo innego auta nie ma , skuter robię remont więc też chwilowo odpada ...
ogólnie nie do końca bez hamulca bo cały czas się to minimalnie poprawia , ostatnio byłem w szoku bo przy niskiej prędkości na mokrym asfalcie roboczy któreś koło zablokował
mniemam że jedno bo postawiło mnie lekko bokiem , ale wcześniej takich akcji nie było , nie wiem ile przejechane od wymiany bo licznik nie działa ale na oko znając trasy którymi jeżdżę to 500-600 km ale dalej jest tragedia w sumie chodź coraz lepiej
samoregulatory z tego co wyczytałem są zakuwane i nie da się ich wymienić ,,samych'' w chałupniczych warunkach -tylko ze szczękami , w jakimś tam starszym typie były bodajrze na segery i wtedy....swoje 15 min oglądałem i na moje nie da się samych samoregulatorów przełożyć w chałupniczych warunkach ale może się mylę ....
tutaj jest temat z innego forum ( nie wiem czy wolno linkować ? ) o niskiej jakości szczęk i samoregulatorów i ludzie mają identyczne problemy jak ja , teraz kwestia czy szukać ,, dobrych szczęk'' czy np spróbować sprężyny lekko rozgiąć ?
http://www.terytorium126p...zęki-hamulcowe/ |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2017-05-27, 14:02
|
|
|
Samoregulatory w nowym typie to jednorazówki, nie zdejmuje się ich
Pan_Waclaw napisał/a: |
Trzpieni, na których siedzą szczęki osobno nie kupisz, to jest element tarczy kotwicznej. Ale tego bym raczej nie obstawiał, tam musi być lekki luz, przynajmniej u mnie jest i wszystko działa. |
Musi być luz, bo samoregulator sam się nie cofnie(chyba że zepsuty, wtedy cofnie się do końca). Luz na trzpieniu to właśnie odległość między szczęką a bębnem przy puszczonym hamulcu.
mm1234 napisał/a: |
wiecie u mnie to nie jest traktowane jak zabytek że stoi pod plandeką czy w garażu i nawoskowane czeka na słoneczny dzień żeby ten raz w miechu przewietrzyć jadąc na zlot u mnie to jest normalny samochód użytkowy |
WQ dzisiejszych czasach gdzie byle kaszel to "kult obrso bambino unikat retro prl" mógłbyś kupić sobie cc za 600zł, a tego sprzedać za 1600
Żeby sprawdzić samoregulatory możesz spróbować ze zdjętym bębnem rozchylić szczęki(np wciskając hamulec, ale uważając żeby nie wypadł żaden tłoczek) i sprawdzić czy sprężyna cofnie je do końca, czy zaprą się na samoregulatorach. |
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-05-27, 21:30
|
|
|
Cytat: | Żeby sprawdzić samoregulatory możesz spróbować ze zdjętym bębnem rozchylić szczęki |
no chciałem dzis to zrobić ale pokonał mnie brak klucza 12 żeby odkręcić bęben mieszkam w bloku jeden warsztat mam 5 km od domu drugi 15 km , obecnie wszystkie narzędzia mam 5 km od domu bo skuter się robi
jutro podjadę do kumpla spróbuje zobaczyć czy się cofają ....
Cytat: | (np wciskając hamulec, ale uważając żeby nie wypadł żaden tłoczek) |
no właśnie i tu mi się przypomniało coś dziwnego
Jak pierwszy raz to odpowietrzyłem to dziwne było że przednie prawe koło w ogóle nie hamowało mimo że pedał był twardy i nie szło go wdepnąć do podłogi( ja 2 nogami zaparłem się o pedał który stwardniał w połowie ruchu , a kumpel mówił że bęben się luźno kręci zero oporu ) -zdjęliśmy bęben i w przednim prawym kole nie da się doprowadzić do sytuacji w której wystrzeli tłoczek co jest dosyć dziwne szczęki wyjdą do pewnego momentu i możesz deptać pedał ile chcesz ale na tyle żeby tłoczek wystrzelił nie doprowadzisz .....
może w pompie działa tylko jedna sekcja np tył i tam jest jakieś ciśnienie stąd pedał twardnieje a przód nic nie pompuje ?
Cytat: | WQ dzisiejszych czasach gdzie byle kaszel to "kult obrso bambino unikat retro prl" mógłbyś kupić sobie cc za 600zł, a tego sprzedać za 1600
akurat to mnie boli wolałem jak cytrynkę się kupowało za 200 zł i tyrało całe wakacje no ale to najtańszy w utrzymaniu tylni napęd |
|
|
|
|
|
apap
Dołączył: 02 Sty 2017 Posty: 16 Skąd: Wałcz
|
Wysłany: 2017-06-18, 17:04
|
|
|
Witam,
Wrócę do otwartego tematu dotyczącego słabych hamulców, bo sam właśnie go w swoim malcu "zamknąłem". Podobnie jak co niektórzy wymieniłem w układzie hamulcowym "prawie wszystko" - szczęki, sprężyny, pompę, przewody gumowe i miedziane, nawet tarcze kotwiczne. Po złożeniu całości hamulce brały ciut nad podłogą i to nie najlepiej. Odpowietrzałem kilka razy, walczyłem z samoregulatorami, sprężynami i...nic. W końcu tak na zdrowy rozsądek ( pompa musi wykonywać zbyt duży ruch / szczęki do bębnów) - zdjąłem stare bębny i pomierzyłem średnicę wewnętrzną. Warto pamiętać że max. średnica to 186,82mm. U mnie było na każdym bębnie 1 do 1,5 mm więcej. Kupiłem nowe bębny i po założeniu okazało się, że hamulec bierze zaraz po naciśnięciu a maluch gryzie asfalt.. Zwracajcie uwagę na bębny a nie tylko na szczęki. |
_________________ Fiat 126 p Elx 1999
|
|
|
|
|
mm1234
mm1234
Dołączył: 11 Sie 2016 Posty: 16 Skąd: zd wola
|
Wysłany: 2017-06-23, 19:44
|
|
|
wygrałem
Wymieniłem pompę , milion razy odpowietrzał wciąż nic
w końcu doszedłem że szczęki są za daleko bo samoregulatory nie trzymają , a ponieważ nie mam kasy spróbuje drut patentu i założę odwrotnie sprężynki bo tą co miałem na dole jest grubsza i pewnie silniejsza ale i dłuższa więc szczęki mniej się będą wracać po hamowaniu .....
i teraz mam we wszystkich 4 kołach tak
GRUBSZA , dłuższa sprężynka na górze przy cylinderku
cieńsza krótsza na dole
Pedał jest twardy od połowy skoku , na suchym asfalcie nie zablokuje kół ale wszystko z tylniej półki ląduje na przedniej szybie na piachu blokuje przód bez problemu ......
minus jest taki że nie wiem czy od walki z źle założonymi sprężynami czy wada fabryczna posikały się wszystkie 4 tłoczki z dwóch już dosyć mocno się leje i płynu ubywa i trzeba dolewać
w sumie obecny set to
pompa delphi nowa , cylinderki samko , szczęki tomex , bębny zostały stare , rozpieraki do ręcznego jakieś noname , bębny zostały stare stąd może pewnie nie są tak ostre hample jak być powinny , aczkolwiek szczęki przez tą długą jazdę bez hamulców się w ogóle nie dotarły bo źle założone sprężyny prawie uniemożliwiały im styk z bębnem dlatego hamulec był taki słaby ......
pompę wymieniłem niepotrzebnie w szoku jestem bo mimo że przewody były stalowe to jedyny przewód który mi się nie odkręcił to od przedniegfo prawego koła i skończyło się na ucięciu , odkręceniu nasadką i dałem nowy miedziany , reszta się odkręciła płaskim kluczem i dokręciła to pierwszy samochód w historii jaki naprawiam w którym tak się stało w tico wszystko ciąłem w subaru co miałem też w kumplowej astrze także próba ruszenia płaskim robiło się kółko i trzeba było ciąć i nasadkę nabijać a tu nawet odpowietrzniki z starych cylinderków się udało odkręcić ten samochód pod tym względem jest magiczny , mam go rok i może 3 śruby mi się urwały ? mały fiat przetrwa jeszcze tysiąc lat |
|
|
|
|
|