mexykanin500
Wiek: 33 Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 71 Skąd: Gliwice / Chrzanów
|
Wysłany: 2010-09-26, 21:46 Polonez & Skodillak
|
|
|
A więc może chronologicznie...
Wrzesień 2008
Miałem go równocześnie z szarym FLem przez cały jeden dzień, kupiłem go od kolegi, który jeździł nim w pizzerii, miał 4 różne opony, strzeloną sprężynę przy przednim lewym amortyzatorze, praktycznie brak hamulców, na benzynie gasnął na wolnych, a na gazie nie chciał na żadnym biegu wkręcić się na więcej niż okolice 3000 obr/min...ale kupiłem go za 180 zł. Starzy akurat byli na urlopie gdy go miałem, w ciągu tego jednego dnia trzasnąłem nim około 300-350 km. Po czym sprzedałem go koledze za 20 zł więcej...za ciekawostkę można uznać fakt iż mimo tego co widać na zdjęciach, miał jeszcze dość możliwe progi i całkiem niezłą podłogę..
Luty 2009-Wrzesień 2009
Dostałem go (musiałem też trochę dołożyć) na osiemnastkę, kupiony od pierwszego właściciela (profesora uniwersytety Opolskiego), z przebiegiem nie wiele ponad 70.000 km i seryjnym wspomaganiem, Pan tylko i wyłącznie dlatego go sprzedawał bo już nie mógł jeździć (stan zdrowia), żałuję tego autka strasznie, był super a silniczek 1500 na gaźniku chodził wyśmienicie, niestety moja druga połowa go troszkę otłukła no ale mówi się trudno, sprzedałem go tylko dlatego że nie stać mnie było ani na założenie gazu ani na wyżywienie go, kupił go jakiś gość z Włocławka...po nim miałem pierwszego eleganta...
Listopad 2009-Luty 2010
Ten samochód zakupiłem po sprzedaniu ostatniego FLa, tak zobaczyłem to na allegro, pojechałem obejrzeć i wróciłem Skodą. W sumie bardzo fajne autko, fajnie mruczało, ale niestety, nie na moje nerwy, ciągle się coś psuło, albo regulator napięcia, albo zwarcia, albo świece, ciągle się coś działo, paliło ciut więcej niż maluch, aczkolwiek przy większych mrozach, obliczyłem spalanie na prawie 23 litry, to nie było najgorsze...ciągłe awarie...i ostatnia...uszczelka pod głowicą, przesądziły o tym iż postanowiłem się jej pozbyć, poszła 10 km dalej do Jaworzna...na rzecz dużego Fiata...
No i to by było na tyle...o jednośladach daję słowo pisał nie będę. |
|