Złożony problem z gaźnikiem. |
Autor |
Wiadomość |
LucaGda
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 28 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2016-05-04, 15:31 Złożony problem z gaźnikiem.
|
|
|
Cześć Wam!
Piszę do Was z problemem. Rozpiszę się, ale chciałbym odpowiednio nakierować, co się dzieje z autem.
Jakiś czas temu wybrałem się Maluchem na przejażdżkę. W pewnej chwili zaczął tracić wolne obroty, musiałem ratować się trzymaniem gazu. Na jednych światłach zgasł, ale udało się go odpalić. Po dojechaniu do jednego z Forumowiczów (pozdrawiam!), nie można go było ponownie uruchomić. Padł wyrok: pływak gaźnika. Na następny dzień odpaliłem Go - poszedł na dotyk, ale po chwili zgasł. Odpalenie ze trzymaniem gazu na pewnych obrotach dało taki sam wynik. Minęło trochę czasu i zabrałem się za auto. Rozebrałem gaźnik i faktycznie - pływak przeciekał i był nieźle napełniony. Wymieniłem go i tutaj zrobiłem głupotę - nie sprawdziłem, jak Maluszek spisuje się z nową częścią, tylko zabrałem się za czyszczenie całego gaźnika. Po kąpieli w benzynie ekstrakcyjnej i przedmuchaniu dysz sprężonym powietrzem, złożyłem go i zamontowałem w aucie. Na ten moment auto najlepiej pracuje na skręconych śrubach regulacyjnych (od mieszanki i przepustnicy) - przy ich wykręcaniu auto gaśnie. Chodzi traktorowato i dość mocno dymi. Na logikę wygląda to na lewe powietrze, ale czy mogą być inne przyczyny takiego zjawiska? Oprócz świec, przewodów, zaworów? Wskazuje to na cewkę i aparat zapłonowy, ale może coś jeszcze innego?
Jeszcze jedno pytanie:
Na trzecim zdjęciu w poniższym poradniku, nad dyfuzorem, jest widoczny złoty kanalik (albo schowana jakaś dysza). Da radę ją wyciągnąć w jakiś sposób?
http://www.rezerwa126p.pl...egulacja-ganika
Pozdrawiam! |
|
|
|
|
norek
Wiek: 62 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 654 Skąd: src
|
Wysłany: 2016-05-04, 15:44
|
|
|
Jeśli chodzi ci o dyszę - kanalik ,na 3 zdjęciu ,ta najmniejsza ,która jest najwyżej ,tego nie da się wyciągnąć . |
_________________
|
|
|
|
|
LucaGda
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 28 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2016-05-04, 15:48
|
|
|
norek, ok, dzięki :-) |
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2016-05-04, 16:16
|
|
|
Nie szukałbym przyczyny gdzie indziej niż w gaźniku, na mój gust gdzieś musi się przedostawać naprawdę dużo lewego powietrza. Sprawdź nie tylko gaźnik, ale i podstawkę, wszystkie uszczelki między gaźnikiem a głowicą... Ostatnio to samo mieliśmy z kolegą MarcinM w jego maluchu - chodził jak traktor, kopcił, nie trzymał obrotów, a po wymianie gaźnika zaczął pracować normalnie.
Na śrubce od mieszanki masz oring - trzeba sprawdzić czy to jest szczelne, na dyszy wolnych obrotów tak samo. Ustawiłeś książkowo poziom paliwa? Sprawdziłeś czy oś pływaka nie jest wyrobiona? |
_________________
|
|
|
|
|
LucaGda
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 28 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2016-05-04, 17:34
|
|
|
Pan_Waclaw napisał/a: | Nie szukałbym przyczyny gdzie indziej niż w gaźniku, na mój gust gdzieś musi się przedostawać naprawdę dużo lewego powietrza. Sprawdź nie tylko gaźnik, ale i podstawkę, wszystkie uszczelki między gaźnikiem a głowicą... Ostatnio to samo mieliśmy z kolegą MarcinM w jego maluchu - chodził jak traktor, kopcił, nie trzymał obrotów, a po wymianie gaźnika zaczął pracować normalnie.
Na śrubce od mieszanki masz oring - trzeba sprawdzić czy to jest szczelne, na dyszy wolnych obrotów tak samo. Ustawiłeś książkowo poziom paliwa? Sprawdziłeś czy oś pływaka nie jest wyrobiona? |
Innej opcji faktycznie nie ma, bo autko przed wystąpieniem tej awarii pracowało pięknie, bez żadnych zarzutów. Być może problem jest od dołu, od podstawki. Poziom ustawiłem należycie, oś też jest w dobrym stanie. Oringi kupiłem dla jednej i drugiej śrubki (specjalnie się fatygowałem, bo w zestawie uszczelek te były bardzo niskiej jakości - być może one także takie są, więc kupiłem inny pewny zestaw).
W trakcie szukania przyczyn swojego problemu, przewinął mi się także Twój wątek z gaźnikowymi problemami. Jest możliwość, że rozkalibrowałem w jakiś sposób dysze? |
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2016-05-04, 17:38
|
|
|
To zależy w jaki sposób je czyściłeś. Jeśli tylko benzyna + sprężone powietrze to raczej nic im się nie stało. |
_________________
|
|
|
|
|
LucaGda
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 28 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2016-05-04, 21:17
|
|
|
Wcześniej użyłem jeszcze nitro. |
|
|
|
|
malan126
Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 566 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 2016-05-04, 22:40
|
|
|
Sprawdź luz na osce przepustnicy |
|
|
|
|
giannini
126GPS Replika
Dołączył: 22 Sty 2015 Posty: 215 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-05-05, 12:54
|
|
|
LucaGda napisał/a: | Na ten moment auto najlepiej pracuje na skręconych śrubach regulacyjnych (od mieszanki i przepustnicy) - przy ich wykręcaniu auto gaśnie. Chodzi traktorowato i dość mocno dymi. Na logikę wygląda to na lewe powietrze, ale czy mogą być inne przyczyny takiego zjawiska? |
Na logikę wygląda to na za dużo paliwa , a nie lewe powietrze. Jeżeli masz wkręconą na maxa śrubę składu mieszanki , a silnik pracuje i jeszcze dymi to ewidentnie się przelewa. Na pewno nie z nadmiaru lewego powietrza.
- pływak nowy , szczelny czy jakaś niewiadoma używka ?
- zawór iglicowy się nie przycina ?
- gaźnik rozbierałeś totalnie cały ? wyjmowałeś sprężynkę i zawór od ssania ? może źle złożyłeś i dźwigienka podpiera go cały czas w pozycji otwartej ? |
|
|
|
|
LucaGda
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 28 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2016-05-06, 00:25
|
|
|
Są bez zarzutu.
Problem rozwiązany - należyte oringi i regulacja gaźnika oraz zaworów spowodowała, że Maleństwo odżyło :-)
Dzięki Wszystkim za pomoc. |
|
|
|
|
bodzio333
Dołączył: 15 Sie 2014 Posty: 19 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2016-08-29, 18:19
|
|
|
Podpinam się pod temat bo też problem z gaźnikiem a dokładniej sprawa wygląda tak. 126p FL gsznik jest mokry /tłusty/w dolnej częśći pod komorą pływaka, na ciepłym ciężko pali, po tygodniu postoju ciężko pali Pływak OK stan paliwa OK co dziwne w gaźniku są przegrody i w niektórych po rozebraniu widać paliwo. Czy ktoś ma pomysły jak temu zaradzić? |
|
|
|
|
przemkosnk
Dołączył: 29 Mar 2016 Posty: 8 Skąd: Sanok
|
Wysłany: 2016-11-25, 12:07
|
|
|
Podepnę się do tego tematu.
Rozebrałem gaźnik. Wyczyściłem. Umyłem. Jak nowy. Mam natomiast problem ze sprężyną, która pozwala na odbijanie pedału gaz i działanie przepustnicy. Czyli od strony nakrętki. Jak właściwie tą sprężynę ułożyć / naciągnąć?
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam |
_________________ 126p - 1994 r. |
|
|
|
|
norek
Wiek: 62 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 654 Skąd: src
|
Wysłany: 2016-11-25, 14:55
|
|
|
Te sprężyny są dwie ,jedna od strony nakrętki druga z tyłu gaźnika . i nie są takie same ,Musisz metodą prób ustalić która gdzie .Sprężynę musisz założyć na dźwigience gazu a później oba elementy na ośce gaźnika.potem nakrętka. |
_________________
|
|
|
|
|
przemkosnk
Dołączył: 29 Mar 2016 Posty: 8 Skąd: Sanok
|
Wysłany: 2016-11-25, 19:01
|
|
|
norek napisał/a: | Te sprężyny są dwie ,jedna od strony nakrętki druga z tyłu gaźnika . i nie są takie same ,Musisz metodą prób ustalić która gdzie .Sprężynę musisz założyć na dźwigience gazu a później oba elementy na ośce gaźnika.potem nakrętka. |
Czyli nie musze "naciągać" sprężynki poprzez obrót? |
_________________ 126p - 1994 r. |
|
|
|
|
norek
Wiek: 62 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 654 Skąd: src
|
Wysłany: 2016-11-25, 21:43
|
|
|
Tak, sprężynę musisz trochę naciągnąć |
_________________
|
|
|
|
|
|