.::Rezerwa 126p::.

[kajset]

Witam!

Problem polega na tym, że gdy silnik jest zimny a na dworze jest chłodno/zimno/mokro to ma on problem z zapaleniem. Zapala dopiero przy którejś próbie zapalenia robiąc pomiędzy próbami przerwy na "ocieknięcie". Gdy silnik jest ciepły to pali na dotyk niezależnie od warunków pogodowych. Problem występuje również (chodź w znacznie mniejszym stopniu) gdy na zewnątrz warunki pogodowe są idealne (ciepło i sucho). Silnik za pierwszym razem nie chce zapalić, jednak po parunastu sekundach odczekania silnik zaczyna gdakać za drugim podejściem aż w końcu pali. Mając taką pogodę jak dziś (28 stopni u mnie na podwórku) zapalił nawet bez ssania co mnie bardzo zdziwiło.

Gdzie mogę szukać przyczyny problemu z zapaleniem? W mojej poprzedniej 650 silnik palił niemalże na dotyk nawet w zimę a BIS ma jakieś "babskie" humorki i nie wiem co może być nie tak. Bardzo proszę o pomoc. Jeżeli będzie to pomocne to dodam, że posiadam nowy gaźnik WEBER, nową pompę paliwa, nowy filtr paliwa oraz nowy filtr powietrza.

Pozdrawiam serdecznie.

[malan126]

Daj mu ssanie i bedzie gadal od strzala

[kajset]

Problem został rozwiązany!

Wina leżała po stronie (uwaga) zabezpieczenia elektrycznego w postaci odcięcia prądu od cewki zapłonowej przez przełącznik w kabinie. Efekt był taki, że do cewka traciła dużo prądu przez co iskra była za słaba a sama świeca szybko się zalewała.

Pozdrawiam serdecznie.