.::Rezerwa 126p::.

[Malphy]

A to było tak..
Babcia mojej dziewczyny ma domek letniskowy w małej wsi Lutol Mokry w woj. Lubuskim. Jeździliśmy tam w wakacje, na weekendy. Pewnego razu dostrzegłem u sąsiada z naprzeciwka przyczepkę, stara, brudna, ciekawe co to za cudo.. I tak któregoś weekendu zaciekawiło mnie, co to dokładnie jest. Jako, że właściciel domku zmarł chwile wcześniej, domkiem zajmowała się jego żona (koleżanka babci), ale przyjeżdżała tam bardzo rzadko, więc ja chop przez płot i oglądnąłem co to takiego. Pooglądałem, zobaczyłem co jest na tabliczce znamionowej, wrzuciłem w internet.. przyczepa namiotowa Niewiadów GK-110. Podjarałem się jak mało kto, przecież to już musi stać tam X lat, skoro zdążyło wrosnąć w ziemię! Szybka rozmowa z babcią dziewczyny i ta już wykonuje telefon do właścicielki. Jak się okazało, domek idzie pod młotek, umowa wstępna już podpisana, a przyczepką zainteresował się też brat kupującego, jako, że był "pierwszy" to miał możliwość wzięcia jej, no i sąsiadka kazała mi czekać do października, aż podpisze umowę na sprzedaż domku i wtedy też się dowie, co z przyczepką, czy tamten facet ją bierze. Dowiedziałem się, że jest na bieżąco opłacana i ma komplet dokumentów.

Czekałem.. z niecierpliwością! W końcu telefon, że mogę przyjechać po przyczepkę, bo facet zrezygnował, i co najważniejsze, mogę ją zabrać za FREE!!! Załatwiłem przyczepkę, i pojechaliśmy 160km po to cudo! Na działce nikogo nie było, sam miałem się wszystkim zająć. Niewiadówka wrośnięta w ziemię, aż do felg, łopata, i odkop. W 3 osoby ledwo co ją wyciągnęliśmy z miejsca jej kilkuletniego postoju, nie mogliśmy uwierzyć, że jest taka ciężka, skoro powinna ważyć tylko 240 kg! ale w końcu trzeba było dostać się do środka, raz dwa przepiłowałem kłódkę i otwieramy, a tam?? Sterta starych, niepotrzebnych gratów! Jakich? Zobaczycie sami. Załamałem się na ten widok, liczyłem, że otworzy mi się piękny namiot, a w przyczepce ktoś zrobił sobie rupieciarnie.. ale, tak było tylko przez chwile, szybko zobaczyliśmy co tam jest i jak się okazało, jest i namiot, poskładany, w torbie! Wtedy uśmiech od ucha do ucha! Niestety radość nie trwała długo, nigdzie nie było stelażu, a bez tego, i namiotu nie będzie.. ale, wszystko da się dorobić, nie?

I tak stałem się nowym właścicielem tej pięknej Niewiadówki! Jak narazie stoi u mojej babci w suchym garażu, razem z drugim maluchem. Mimo, ze kilka lat spędziła na dworze, jest w świetnym stanie, nie licząc opon, bo są tak sparciałe, że aż kruche. Czeka ją mega czyszczenie i renowacja felg, oraz tego bagażnika. Bałem się, lecz podłączyłem prąd, ku mojemu zdziwieniu, wszystko działa!

Dzisiaj, moja Ukochana pojechała do byłej już właścicielki podpisać umowę, odebrać dokumenty. Dostała w komplecie oryginalną instrukcje obsługi przyczepy! I tak, w sumie od dzisiaj, jestem nowym jej właścicielem!

rozpisałem się, czas na zdjęcia!




Póki co, to wiem że jest trochę elektryki do Civica II, nowe świetlówki, ponad 20 nowych żarówek, nowe żaluzje, butla gazowa turystyczna, wędki i wiele innych gratów. Znalazł się nawet telewizor! Jak narazie tyle, postaram ogarnąć lepszy aparat i zrobić więcej zdjęć, powyciągam wszystkie graty ze środka i będe wiedział co dokładnie tam jest.

[Budzik]

Najważniejsze, że ma papiery
Gratuluje