Fso polonez caro 1.4 gli 16v '95 |
Autor |
Wiadomość |
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2014-07-26, 15:08 Fso polonez caro 1.4 gli 16v '95
|
|
|
Teraz pora na drugiego, jak widać szesnacha . Zakup właściwie jeszcze świeży, zaledwie 2 tygodniowy i kompletnie spontaniczny . Daliśmy tysiąc pińcet i to z na wpół pełnym bakiem . Zawija to asfalt aż miło, ale ideałem nie jest, części progów już nie ma, dziurki w podłodze, za to mocowania wahaczy i podłożnice dzwon (inaczej bym nie brał) Po upalamy to trochę a potem zastanowimy się co robić z tym dalej .
|
_________________
|
|
|
|
|
Adi.
Wiek: 25 Dołączył: 10 Sie 2012 Posty: 2545 Skąd: Łęknica
|
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2726 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2014-08-10, 10:15
|
|
|
Fajowski.
Będziesz miał uciechę z eksploatacji. |
_________________
|
|
|
|
|
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2014-11-08, 00:10
|
|
|
Up , minęło już trochę od zakupu więc pora pokazać co przy nim do tej pory zrobiłem .
Pierwsze co wleciało to nowa klamka wewnętrzna od strony kierowcy gdyż stara podczas otwierania połamała się i przestała spełniać swoją funkcję
I tak była już raz zamieniana, pochodziła chyba z malucha st
Nowa też jest jakaś maluchopodobna, ale najważniejsze że działa
W dalszej kolejności z poważniejszych awarii nagle zabrakło wycieraczek. Przystąpiłem więc do działań
Okazało się że obudowa pękła a opiłki zablokowały motor. Bałem się że silnik już będzie kaput, ale nie wszystko było ok, tylko bezpiecznik się spalił. Oczyściłem całą mechanikę w środku i silnik ruszył.
Problemem była ta ułamana końcówka z gwintem, ale jakoś wszystko poskładałem do kupy, przykręciłem do obudowy, działa i trzyma i dobrze bo nówka kosztuje bagatela ponad setkę a za używkę na szrotach też trzeba wyłożyć parę dyszek, więc nie w kij dmuchał. Niskobudżetowa naprawa ale ważne że skuteczna, do tej pory nie ma z wycieraczkami żadnych problemów
Kolejną bolączką naszego poldorovera była blokująca się szyba w pozycji zamkniętej także od strony drzwi kierowcy.
Przyczyną okazała się być krzywa prowadnica
Konkretnie w tym miejscu
Po od prostowaniu korbka śmiga jak ta lala
Przy okazji wyciągania prowadnicy ukazało się trochę rudej
Nie mogłem na to patrzeć, więc przetarłem to zaraz papierem ściernym i zalałem przepracowanym olejem z malucha.
Od razu inaczej
Przy okazji odkryłem coś ciekawego
Centralka pany , zacząłem się dobierać do ustrojstwa, może nie potrzebnie ściągnąłem od razu całą deskę ale przynajmniej wyczyściłem co nieco, w porównaniu do plusa ściąganie tutaj tego to bajka :wink:
Centralny był sprzęgnięty z autoalarmem, wszystko działało, tyle że było odłączone od zasilania. Alarm od razu wywaliłem, jest zbędny, poza tym lubi się załączać sam z siebie albo w dziwnych okolicznościach np. po otwarciu drzwi a że problemem było by go wyłączyć gdyż wraz z polonezem nie dostaliśmy do niego pilota, lepiej było go wywalić, jeszcze by się włączył w nocy i sąsiadów pobudził .
No cóż nie nacieszyłem się centralnym zamkiem za długo, coś mu się wzięło i popsuło bo otwierać owszem otwiera ale zamknąć to już nie chce . Po 2 dniach rozkminy, nadal nie chce działać jak należy, na razie dałem sobie spokój, ale na pewno wrócę jeszcze do tego tematu.
Ostatni z takich drażniących problemów było znaczne przekłamanie wskazań licznika rzędu 60-80 km/h , myślę że wraz ze wzrostem prędkości te wartości jeszcze się zwiększały. Przy realnych 140km/h wskazówka na blacie była już poza skalą. Mocno mnie to drażniło, tym bardziej pomimo wielokrotnego rozkręcania licznika nie mogłem odnaleźć przyczyny, wszystko wydawało się być w porządku
W końcu wpadłem na pewien pomysł, może komuś się kiedyś przyda
Rzecz dotyczy magnesu napędu licznika, jest na nim taka sprężynka, którą trzyma bolczyk, można go wyjąć
Po wyjęciu bolczyka sprężynkę można naciągnąć mocniej a następnie zabezpieczyć ją tym bolczykiem ponownie.
Za pierwszym razem nie wierzyłem w skuteczność tego rozwiązania, ale po 1 jeździe testowej stwierdziłem że to jednak działa . Wskazania prędkościomierza są teraz dużo bardziej dokładne, wymaga to jeszcze drobnej korekty ale jest już prawie tak jak być powinno. Z minusów jakie zaobserwowałem jest to to że wskazówka przy niższych prędkościach bardziej "lata" ale mi to absolutnie nie przeszkadza.
Z rzeczy które jeszcze zrobiłem ale nie ma na zdjęciach to oczywiście jakieś tam zapraweczki, wiadomo wóz ma już prawie 20 lat i sypie się tu i tam, spuściłem trochę wody z chodnicy (tak niestety układ jest zalany wodą) i wlałem 1l koncentratu żeby nie zamarzła jak przyjdą mrozy oraz naprawiłem oświetlenie bagażnika. Z tym ostatnim nie mogłem dojść do ładu dopóki nie dowiedziałem się że w minusach to światełko działa tylko po włączeniu świateł postojowych, nie ukrywam że mnie to trochę zaskoczyło.
No i na koniec foto z aktualnego wyglądu. Tymczasowo wleciały kołpaki a' la tesco style (proszę tylko nie bijcie ) gdyż uznałem że bez nich wygląda jakoś tak łyso. Jakby co są wciskane więc zdjęcie wszystkich 4 sztuk zajmie mniej niż minutę, to tyle
|
_________________
|
|
|
|
|
Domage
ziomy rezerwy buh
Wiek: 113 Dołączył: 08 Lis 2009 Posty: 3198 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2014-11-08, 00:16
|
|
|
Ojj już były reperaturki drzwi wstawiane... Lej lej tego oleju do oporu, bo to zgnije raz dwa bez konserwacji. |
_________________
Pussy Wagon |
|
|
|
|
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2014-11-08, 00:20
|
|
|
Jeszcze mi go trochę zostało, więc za niedługo ponowię całą operację . |
_________________
|
|
|
|
|
Domage
ziomy rezerwy buh
Wiek: 113 Dołączył: 08 Lis 2009 Posty: 3198 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2014-11-08, 00:32
|
|
|
podsufitkę już zdejmowałes żeby góre słupka A zabezpieczyć ? |
_________________
Pussy Wagon |
|
|
|
|
skib2
Dołączył: 08 Lis 2014 Posty: 9 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2014-11-08, 00:35
|
|
|
fajny poldek! |
|
|
|
|
Lorrenzo
Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 32 Skąd: Skarżysko-Kamienna
|
Wysłany: 2014-11-08, 02:24
|
|
|
z moich stron. Na zime zabawa dobra ? |
|
|
|
|
MacFly
Młody user
Wiek: 28 Dołączył: 05 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-11-09, 22:43
|
|
|
Szesnacha Fajna rzecz przy 100KM dopiero poldozer odżywa i to czuć że do takiej mocy była przez włochów i polaków projektowana ta buda . Ja bym widział tu jakieś fajne Alu Groki Sandardy el szyby z lustrami dokładki Orciari chodź by i przód i tył z spojlerem . Sam mam ATUwke 1.4 tyle że teraz stoi i czeka aż znajomy zajmujący się blacharką znajdzie chwilę czasu się za nią weźmie . Otwórz bagażnik zdejmij w bagażniku tapicerkę odkręć 4 śruby odepnij 2 kable od oświetlenia tablicy rej i zdejmij zderzak . W poldkach pod zderzakiem lubi lecieć blacha (wiem po swoim) jeśli jeszcze nie jest za późno zakonserwuj tam tak tylko jak się da i to nie jakimś przepracowanym olejem najlepiej jakimś porządnym barankiem a nie żadnymi chujowymi bitexami) przy okazji polecam zdjąć podsufitkę i napsykać do rynnienek konserwacji też lubą gnić tak samo do słupków przednich (ranty dachu przy łączeniach lubią gnić) oraz odkręć metalowe listwy przy dywanie wyjmij uszczelki z progu odkręć 2 śruby od nakładek plastikowych i zdejmij je i jeśli nie zeżarte też zakonserwuj te progi bo to kolejny newralgiczny punkt PNa tak samo jak podłoga tylna w miejscu podnośników . Jeśli coś potrzebujesz się dowiedzieć to pisz rozkręciłem u siebie do remontu prawie całą budę nie licząc silnika do remontu więc trochę wiem i siedzę w temacie FSO już od 6 lat |
|
|
|
|
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2014-11-10, 02:37
|
|
|
Dzięki . Podsufitki nie odkręcałem, ale góra słupka pod rynienką jak i same rynienki już gniją spokojna głowa . Taki fajny to on nie jest, ale rover robi robotę, po to był kupiony, zabawa dobra nie tylko w zimę, choć zimowe laczki już są . Lorrenzo, z twoich stron to on może kiedyś był, ale na prawdę to tu jest grubszy miks, kupiony we Wrocławiu a teraz jeździ po Wielkopolsce, nie wiem jak wcześniej, tylko blachy kieleckie zostały .
MacFly, Dzięki za na prawdę spoko rady, ale ja też już trochę siedzę w temacie i mniej więcej wiem gdzie poldoloty lubią gnić najbardziej z tymże ta prawie 20 letnia buda już trochę przeszła i miejscami nie ma już czego zabezpieczać. Drzwi zalałem chociaż tym chujowym przepracowanym olejem bo szkoda mi było, wiadomo zdrowe drzwi zawsze się przydadzą. A skoro buda jest taka sobie to nie ma co inwestować w bajery, tym bardziej że mam jeszcze do ogarnięcia 2 maluchy i jeszcze jednego poloneza w dużo lepszym stanie, co prawda mułobosz, ale jednak. Zaraz mi ktoś wyskoczy ze swapem ale raz że silnik ciągnie olej a 2 że nie mam sprzętu do wyciągania silnika, do tego dochodzi rzeźba z akumulatorem itp. Na prawdę nie jestem typem kata ani utylizatora, ale jestem też realistą, tzn. na upartego jeszcze by go zrobił ale to wymaga czasu i pieniędzy a są jeszcze inne priorytety, pacz wyżej. Na razie nie wiadomo jaki będzie jego los, na razie jeździ od czasu do czasu i dopóki się nie złamie w pół zapewne tak pozostanie .
A tak bardziej z optymistycznej beczki byliśmy nim z bratem na 63 rocznicy pod fso w zeszłą sobotę. Przyjechaliśmy w tą i z powrotem 800km bezawaryjnie, ostatnio mocno spadły ceny paliw więc trzeba było skorzystać, ostatnio poniżej 5 zł za litr 95 widziałem chyba z 3 albo 4 lata temu.
Prędkość przelotowa na autostradzie
No i dotarliśmy, polonez wrócił do miejsca w którym się narodził
Się dobraliśmy kolorami
Ten po lewo chyba pomylił zloty, to nie centozlot , ale pamiatkowa fota pod bramą główną musi być
No i powrót, spalanie benzyny wyniosło około 7l na setkę mimo czasem niezłego wstawiania, przy spokojnej jeździe spada spokojnie do 6l, oleju nie liczę, ale nie robiłem ani jednej dolewki w trasie .
to tyle |
_________________
|
|
|
|
|
Fasola
Wiek: 30 Dołączył: 04 Maj 2014 Posty: 154 Skąd: Włocławek
|
|
|
|
|
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2014-11-10, 13:45
|
|
|
Do 100km/h pokazuje nawet dobrze i zgodnie z nawigacją , później zaczyna się pier... . Ale przynajmniej przy niższych prędkościach jest dobrze, a o to mi najbardziej chodziło . |
_________________
|
|
|
|
|
ajvan
ajvan
Wiek: 35 Dołączył: 02 Wrz 2014 Posty: 112 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: 2014-11-10, 17:49
|
|
|
a ile na nawigacji pokazywało kiedy licznik już byl zdrowo poza skalą ? |
|
|
|
|
MacFly
Młody user
Wiek: 28 Dołączył: 05 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-11-11, 00:45
|
|
|
Twój to był ten TK ? kurde możliwe że cię spotkałem i nawet nie wiedziałem bo właśnie tym poldkiem na KRA co stał obok ciebie przyjechałem na zakończenie sezonu z znajomym. On ma 1.6 16V Rovera z wałkami od 1.8 i sekwencje jak cię interesuje
Takie tam od mnie z Szesnachą ziomka i twoją ;D
|
Ostatnio zmieniony przez MacFly 2014-11-11, 00:59, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
|