.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

Układ hamulcowy - Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk

Pan_Waclaw - 2017-03-19, 22:44
Temat postu: Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk
Sprawa wygląda tak - wymieniałem szczęki i cylinderki na wszystkich kołach. Po zmontowaniu wszystkiego, odpowietrzeniu, pedał leci w podłogę, a hamulce są jak się depnie dwa, trzy razy pedał.

Początkowo myślałem, że źle odpowietrzam, bo robiłem tak jak napisali w książce, czyli pompowałem na wykręconym odpowietrzniku, tymczasem dowiedziałem się, że pompować trzeba przed poluzowaniem odpowietrznika (wychodzi na to, że książka wprowadza w błąd, ale mniejsza z tym).

Kombinowałem z tym odpowietrzaniem na różne sposoby, ale się poddałem, bo mimo wielu prób i tak juz żadne powietrze nie leciało. Podczas odpowietrzania pedał nie rośnie, tzn rośnie ale minimalnie, opór jest może 2-3 cm od podłogi.

Co dalej. Nie podobało mi się, że przednie bębny wchodzą z dużym luzem. Ustawianie szczęk nic nie dawało, bo i tak zaraz wracały. Założyłem stare szczęki, bęben wszedł normalnie i jest jakby nieco lepiej, ale nadal pedał schodzi bardzo nisko i trzeba depnąć 2-3 razy żeby zablokować koła.

Teraz już sam nie wiem w co się bawić - czy zapowietrzyła mi się pompa (jak wymieniałem cylinderki to nie dopilnowałem i zleciał mi cały płyn), czy coś jest porypane w samych hamulcach? Przy pedale sprawdzałem, luz do pompy jakiś tam jest, ale nie aż taki żeby nie było hamulców. Dodam tylko, że przed moimi wspaniałymi naprawami heble działały względnie dobrze.

Przy zapowietrzonym układzie pedał musi koniecznie rosnąć, aż się dopompuje do samej góry? U mnie tak się nie dzieje, stąd myślę, że nie mam już powietrza, ale może jestem w błędzie??

Aha, na pewno nie pomyliłem sprężyn (gruba na górze, cienka na dole) i na pewno nie pomyliłem cylinderków (przednie na przód, tylne na tył)...

nanab - 2017-03-19, 23:06

Samoregulatory ok?
Kaszubpl - 2017-03-20, 00:12

Niechcial bym cie wprowadzac w blad ale ja wczoraj wymienialem tyl bo sie zapiekl. I gruba sprezynka byla na dole ta ciesza na gorze i tak spowrotem zalozylem i hamulce sa jest ok.
buczek21 - 2017-03-20, 00:23

nanab napisał/a:
Samoregulatory ok?

Stawiam na to samo..
Szczególnie jak nie grzebałeś nic przy hydraulice..

I gruba sprężyna idzie na dół a cieńsza na góre..

lukio - 2017-03-20, 01:12

pomylenie cylinderków raczej odpada ja tak chyba zrobiłem i po prostu blokuje mi tył
ja jednak stawiałbym na pompę hamulcową lub te pomylenie sprężyn

banasiewicz02 - 2017-03-20, 08:24
Temat postu: Re: Słabe hamulce po wymianie cylinderków i szczęk
Pan_Waclaw napisał/a:
Sprawa wygląda tak - wymieniałem szczęki i cylinderki na wszystkich kołach. Po zmontowaniu wszystkiego, odpowietrzeniu, pedał leci w podłogę, a hamulce są jak się depnie dwa, trzy razy pedał.

Początkowo myślałem, że źle odpowietrzam, bo robiłem tak jak napisali w książce, czyli pompowałem na wykręconym odpowietrzniku, tymczasem dowiedziałem się, że pompować trzeba przed poluzowaniem odpowietrznika (wychodzi na to, że książka wprowadza w błąd, ale mniejsza z tym).

Kombinowałem z tym odpowietrzaniem na różne sposoby, ale się poddałem, bo mimo wielu prób i tak juz żadne powietrze nie leciało. Podczas odpowietrzania pedał nie rośnie, tzn rośnie ale minimalnie, opór jest może 2-3 cm od podłogi.

Co dalej. Nie podobało mi się, że przednie bębny wchodzą z dużym luzem. Ustawianie szczęk nic nie dawało, bo i tak zaraz wracały. Założyłem stare szczęki, bęben wszedł normalnie i jest jakby nieco lepiej, ale nadal pedał schodzi bardzo nisko i trzeba depnąć 2-3 razy żeby zablokować koła.

Teraz już sam nie wiem w co się bawić - czy zapowietrzyła mi się pompa (jak wymieniałem cylinderki to nie dopilnowałem i zleciał mi cały płyn), czy coś jest porypane w samych hamulcach? Przy pedale sprawdzałem, luz do pompy jakiś tam jest, ale nie aż taki żeby nie było hamulców. Dodam tylko, że przed moimi wspaniałymi naprawami heble działały względnie dobrze.

Przy zapowietrzonym układzie pedał musi koniecznie rosnąć, aż się dopompuje do samej góry? U mnie tak się nie dzieje, stąd myślę, że nie mam już powietrza, ale może jestem w błędzie??

Aha, na pewno nie pomyliłem sprężyn (gruba na górze, cienka na dole) i na pewno nie pomyliłem cylinderków (przednie na przód, tylne na tył)...


sprężyna o małej sile musi być na górze przy cylinderku a sprężyna o dużej sile musi być na dole gdzie jest tylko łoże dla szczęk,jak założysz odwrotnie to szczęki będą się ściągać,luz między szczęką a bębnem będzie ogromny i nie będzie hamulca nigdy w życiu.

Pan_Waclaw - 2017-03-20, 10:17

O fuck, rzeczywiście grubsza powinna być na dole!! A jak demontowałem to wydaje mi się, że było na odwrót. No to zaraz lecę do garażu pozamieniać i zobaczę czy będzie efekt :D
Pan_Waclaw - 2017-03-20, 17:30

Efekt jest, hamulce wróciły :) Można zamknąć temat. Dzięki za pomoc!!
tomekcvc - 2017-03-31, 21:08

A ja się podepnę. U mnie sprawa wygląda tak: wymieniłem cały układ hamulcowy, łącznie ze wszystkimi przewodami, odpowietrzyłem hamulce (obleciałem auto 3 razy, nie ma żadnych pęcherzyków), hamulce działają super, blokują koła równo, nic nie ściąga, po puszczeniu hamulca nie ma opiĂ ów w toczeniu itp. Problem mam taki, że pedał łapie mniej więcej dopiero w połowie. Czy szczęki na samoregulatorach się same ustawią, czy powinienem je w jakiś sposób ustawić przed założeniem? Ew napiszcie ile mniej więcej cm od podłogi zatrzymuje się pedał hamulca u Was? Może jestem przewrażliwiony :/
banasiewicz02 - 2017-03-31, 21:19

im wszytko jest starsze i bardziej zapieczone(luz szczęka bęben minimalny) tym pedał bierze wyżej.Liczy się skuteczność,jeśli po wdepnięciu pedału do tej połowy kaszlak staje bokiem w poprzek drogi blokując wszystkie 4 koła to wszystko jest w porządku :E z biegiem czasu jak to wszystko się dopasuje podociera do siebie,to pedał będzie wyższy.
nanab - 2017-03-31, 21:46

Muszą się ułożyć i dotrzeć. Ja po wymianie tylnych szczęk i cylinderków na przednie, a przednich na tarcze przez jakiś czas musiałem wciskać dwa razy żeby porządnie zahamować. Po czasie wszystko się ułożyło i blokuje na 2/3 wysokości pedału
mm1234 - 2017-05-15, 08:15

a długo wam się układały szczęki ? też mam tragedię , wymieniłem wszystkie szczęki , sprężynki , cylinderki na całym aucie i pedał łapie może centymetr od podłogi , do tego hamuje tak zajebiście że żeby roboczym się zatrzymać z 60km/h to trzeba się zaprzeć o fotel wciskając pedał i potrzeba na to 300m :mrgreen: nie ma opcji zblokować koła , ręczny ma opór na 3 ząbku , ciężko już zaciągnąć na 4 a na piachu przy 20km/h nie zablokuje kół :(

bębnów nie zmieniałem ale na starych szczękach latał bokiem na ręcznym , na asfalcie z piskiem hamował , wymieniłem wszystko bo tył się zapiekł że non stop trzymał , miało być lepiej jest tak że po mieście trzeba sobie ręznym pomagać bo byś się zabił a nawet jak zaciągniesz ręczny na max i roboczy do oporu nie ma opcji na zablokowanie kół nawet na piachu ....

tomekcvc - 2017-05-15, 08:24

Ja ustawiłem samoregulatory tak, żeby szczęka była bliżej bębna, bęben wchodził z lekkim oporem. Początkowo nadal nie było rewelacji, ale powoli wszystko się układało i po ok 200km mam dobre hamulce.
mm1234 - 2017-05-15, 08:51

a to je się w jakiś sposób ustawia :mrgreen: ? ja po prostu włożyłem nowe szczęki no i fakt jest faktem że są bardzo daleko od bębnów szczególnie w przednich kołach
nanab - 2017-05-15, 12:31

A nie zamieniłeś miejscami sprężynek górnych i dolnych?
mm1234 - 2017-05-15, 15:02

nie grubsza jest na dole

ewidentnie szczęki są za daleko od bębna , jak zaciągnę ręczny że auto lekko hamuje to pedał robi się twardy od prawie połowy , co nie zmienia faktu że dalej gównianie hamuje i nie ma szans na zablokowanie kół

powiedziałbym że bębny do wymiany tylko czemu w takim razie na starych szczękach których prawie nie było to hamowało ?

Pan_Waclaw - 2017-05-15, 15:55

Hmm, to samo co u mnie, ale skoro sprężynki masz OK, to może samoregulatory do kitu? To nie jest skomplikowany układ - bęben zużywa się najwolniej więc bym go nie podejrzewał, ale zmierzyć nie zaszkodzi. Jak samoregulator nie będzie trzymał, to szczęka wraca i jedno wciśnięcie pedału hamulca nie wystarcza żeby dopchnąć ją do bębna. Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne.
mm1234 - 2017-05-15, 16:09

samoregulator to jest rozumiem to
http://ikm.wz.cz/data/parts/126p_reghamst01.jpg

i to jest w szczęce hamulcowej ? też mi się wydaje że to nie trzyma , stare szczęki były dosłownie milimetr od bębna aż bęben ciężko schodził ( nie miał rantu ) a nowe są tak daleko że przednie prawe koło w ogóle nie hamuje prawie bo szczęki na jeden raz nie wysuną się na tyle żeby w ogóle mocno docisnąć do bębna .....

i stare były prawie do blachy zdarte a nowe są grube i są kilometr od bębna :|

te samoregulatory się jakoś reguluje ? one są nowe , razem ze szczękami były.....

Pan_Waclaw - 2017-05-15, 16:15

Tak, to jest to.

Ich się nie reguluje, bo to są SAMOregulatory :) Powinny się ustawiać same. Możesz spróbować sobie śrubokrętem ustawić szczęki tak, żeby bęben wchodził z lekkim oporem (po prostu odepchnąć szczękę), aczkolwiek moim zdaniem jest to zbyteczne.

Jeśli powciskasz pedał i szczęki znowu się cofną, no to znaczy że samoregulatory nie trzymają.

Jakiej firmy masz szczęki? Jeśli nie wyrzuciłeś starych, to możesz zrobić podmiankę i zobaczyć czy na starych będziesz miał hamulce.

nanab - 2017-05-16, 02:14

Pan_Waclaw napisał/a:
Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne.

Cylinderki nie mają wpływu-ja miałem z tyłu przednie i hamowało normalnie :)


Z tego co piszesz raczej problem z samoregulatorami i słabymi jakościowo okładzinami

CZESIO1958 - 2017-05-16, 06:47

Szczęki nowe i bym do nich wsadził regulatory ze starych
Bo te nowe mogą być nie tego jeżeli tak się dzieje

Grzes - 2017-05-16, 19:10

nanab napisał/a:
Pan_Waclaw napisał/a:
Cylinderków nie pomieszałeś? Z przodu i z tyłu są inne.

Cylinderki nie mają wpływu-ja miałem z tyłu przednie i hamowało normalnie :)


Z tego co piszesz raczej problem z samoregulatorami i słabymi jakościowo okładzinami


Ale mógł założyć tylny na przód, co raczej mało prawdopodobne, ale ja już kiedyś taki kpl zwrotnic kupiłem i potem miałem małe zaskoczenie, czemu tak słabo hamuje.

mm1234 - 2017-05-21, 13:46

dzięki za porady , coś ostatnio mało czasu mam :/

Cytat:
Jeśli powciskasz pedał i szczęki znowu się cofną, no to znaczy że samoregulatory nie trzymają.


czyli rozchylić je na siłe śrubokrętem bez bębna powciskać pedał i nie powinny się cofnąć bardziej niż do pozycji w jakiej je ustawiłem śrubokrętem ?

a czy ten bolec na którym siedzą samoregulatory może mieć wpływ że ma już za małą średnicę wskutek czyszczenia z rdzy ? i dlatego samoregulatory nie trzymają ? jest to do kupienia ?

w przednich kołach te bolce były dosyć mocno zardzewiałe to je wyczyściłem papierem ściernym do gołego metalu i teraz się zastanawiam czy przez to że zmniejszyłem ich średnicę , nie działają samoregulatory bo jest za duży luz

Cytat:
Szczęki nowe i bym do nich wsadził regulatory ze starych


tak spróbuje w tym tygodniu , tylko jeszcze nie wiem jak to zdjąć ze szczęk :)
ogólnie po jakiś 250 km ciut poprawił się ręczny ( nic nie grzebałem tylko jeździłem ) już blokuje koła na piachu przy niewielkiej prędkości , ale roboczy dalej tragedia a szykuje autko pod przegląd i muszę to ogarnąć , w tym tygodniu będe miał trochę czasu to pokombinuje

czym się różnią cylinderki przód od tył ? długością cylinderka ? ja nie patrzyłem kupiłem samko bodajrze , szczęki są tomex , jak pisało front to front , rear to rear było fabrycznie zapakowane , zaklejone w foli chyba że ktoś się pomylił przy pakowaniu........

aha przez jakieś 300km od montażu nowych szczęk nie ubyło płynu więc wycieki odpadają....

norek - 2017-05-21, 21:09

Szczęki hamulcowe Fomar ,cylinderki Delphi , po wymianie kompletu maluszek staje w miejscu po naciśnięciu hamulca .
Cylinderki przód mają większą średnicę .

Pan_Waclaw - 2017-05-22, 16:09

250km bez hamulców, niezły z Ciebie kaskader...

Trzpieni, na których siedzą szczęki osobno nie kupisz, to jest element tarczy kotwicznej. Ale tego bym raczej nie obstawiał, tam musi być lekki luz, przynajmniej u mnie jest i wszystko działa.

Cylinderki przód/tył różnią się wielkością, tak jak napisał norek.

Jeśli kogoś do ciekawi - u mnie są cylinderki Delphi, szczęki Metelli i hamulce są jak brzytwa. Podobno najlepsze są Ferodo, ale szkoda mi było cebulionów na nie :P

mm1234 - 2017-05-27, 10:56

Pan_Waclaw napisał/a:
250km bez hamulców, niezły z Ciebie kaskader...



z czego 180 w takim zestawie
https://s20.postimg.org/735pglk2l/przycipa.jpg
bardziej mocy brakowało niż hamulca , pod wiadukty nad autostradami pod wiatr to czasem była 2 i podłoga i modlitwa żeby górka się skończyła albo przestało wiać :mrgreen:

wiecie u mnie to nie jest traktowane jak zabytek że stoi pod plandeką czy w garażu i nawoskowane czeka na słoneczny dzień żeby ten raz w miechu przewietrzyć jadąc na zlot u mnie to jest normalny samochód użytkowy , wozi quady motóry na przyczepce , narzędzia , silniki samochodowe i skrzynie (bez przedniego fotela pasażera to i v8 nim przewieziesz :D ) holuje buggy z avatara jak buggy się zgruzuje , czy quada więc offroadu konkretnie dostaje też :mrgreen:

i jest w tym zajebisty , jedyne co mnie w nim wkurwia to że gnije i w paru miejscach jest już nieciekawie i trzeba będzie się nim zająć bo kolejnej zimy może nie przeżyć , no i

i musi jeździć bo innego auta nie ma , skuter robię remont więc też chwilowo odpada ...

ogólnie nie do końca bez hamulca bo cały czas się to minimalnie poprawia , ostatnio byłem w szoku bo przy niskiej prędkości na mokrym asfalcie roboczy któreś koło zablokował :mrgreen:
mniemam że jedno bo postawiło mnie lekko bokiem , ale wcześniej takich akcji nie było , nie wiem ile przejechane od wymiany bo licznik nie działa ale na oko znając trasy którymi jeżdżę to 500-600 km ale dalej jest tragedia w sumie chodź coraz lepiej

samoregulatory z tego co wyczytałem są zakuwane i nie da się ich wymienić ,,samych'' w chałupniczych warunkach -tylko ze szczękami , w jakimś tam starszym typie były bodajrze na segery i wtedy....swoje 15 min oglądałem i na moje nie da się samych samoregulatorów przełożyć w chałupniczych warunkach ale może się mylę ....

tutaj jest temat z innego forum ( nie wiem czy wolno linkować ? ) o niskiej jakości szczęk i samoregulatorów i ludzie mają identyczne problemy jak ja , teraz kwestia czy szukać ,, dobrych szczęk'' czy np spróbować sprężyny lekko rozgiąć ?
http://www.terytorium126p...zęki-hamulcowe/

nanab - 2017-05-27, 13:02

Samoregulatory w nowym typie to jednorazówki, nie zdejmuje się ich
Pan_Waclaw napisał/a:

Trzpieni, na których siedzą szczęki osobno nie kupisz, to jest element tarczy kotwicznej. Ale tego bym raczej nie obstawiał, tam musi być lekki luz, przynajmniej u mnie jest i wszystko działa.

Musi być luz, bo samoregulator sam się nie cofnie(chyba że zepsuty, wtedy cofnie się do końca). Luz na trzpieniu to właśnie odległość między szczęką a bębnem przy puszczonym hamulcu.
mm1234 napisał/a:

wiecie u mnie to nie jest traktowane jak zabytek że stoi pod plandeką czy w garażu i nawoskowane czeka na słoneczny dzień żeby ten raz w miechu przewietrzyć jadąc na zlot u mnie to jest normalny samochód użytkowy

WQ dzisiejszych czasach gdzie byle kaszel to "kult obrso bambino unikat retro prl" mógłbyś kupić sobie cc za 600zł, a tego sprzedać za 1600 :D

Żeby sprawdzić samoregulatory możesz spróbować ze zdjętym bębnem rozchylić szczęki(np wciskając hamulec, ale uważając żeby nie wypadł żaden tłoczek) i sprawdzić czy sprężyna cofnie je do końca, czy zaprą się na samoregulatorach.

mm1234 - 2017-05-27, 20:30

Cytat:
Żeby sprawdzić samoregulatory możesz spróbować ze zdjętym bębnem rozchylić szczęki


no chciałem dzis to zrobić ale pokonał mnie brak klucza 12 żeby odkręcić bęben :( mieszkam w bloku jeden warsztat mam 5 km od domu drugi 15 km , obecnie wszystkie narzędzia mam 5 km od domu bo skuter się robi :mrgreen:

jutro podjadę do kumpla spróbuje zobaczyć czy się cofają ....

Cytat:
(np wciskając hamulec, ale uważając żeby nie wypadł żaden tłoczek)


no właśnie i tu mi się przypomniało coś dziwnego
Jak pierwszy raz to odpowietrzyłem to dziwne było że przednie prawe koło w ogóle nie hamowało mimo że pedał był twardy i nie szło go wdepnąć do podłogi( ja 2 nogami zaparłem się o pedał który stwardniał w połowie ruchu , a kumpel mówił że bęben się luźno kręci zero oporu ) -zdjęliśmy bęben i w przednim prawym kole nie da się doprowadzić do sytuacji w której wystrzeli tłoczek co jest dosyć dziwne szczęki wyjdą do pewnego momentu i możesz deptać pedał ile chcesz ale na tyle żeby tłoczek wystrzelił nie doprowadzisz .....

może w pompie działa tylko jedna sekcja np tył i tam jest jakieś ciśnienie stąd pedał twardnieje a przód nic nie pompuje ?

Cytat:
WQ dzisiejszych czasach gdzie byle kaszel to "kult obrso bambino unikat retro prl" mógłbyś kupić sobie cc za 600zł, a tego sprzedać za 1600 :D

akurat to mnie boli :mrgreen: wolałem jak cytrynkę się kupowało za 200 zł i tyrało całe wakacje :mrgreen: no ale to najtańszy w utrzymaniu tylni napęd :D

apap - 2017-06-18, 16:04

Witam,
Wrócę do otwartego tematu dotyczącego słabych hamulców, bo sam właśnie go w swoim malcu "zamknąłem". Podobnie jak co niektórzy wymieniłem w układzie hamulcowym "prawie wszystko" - szczęki, sprężyny, pompę, przewody gumowe i miedziane, nawet tarcze kotwiczne. Po złożeniu całości hamulce brały ciut nad podłogą i to nie najlepiej. Odpowietrzałem kilka razy, walczyłem z samoregulatorami, sprężynami i...nic. W końcu tak na zdrowy rozsądek ( pompa musi wykonywać zbyt duży ruch / szczęki do bębnów) - zdjąłem stare bębny i pomierzyłem średnicę wewnętrzną. Warto pamiętać że max. średnica to 186,82mm. U mnie było na każdym bębnie 1 do 1,5 mm więcej. Kupiłem nowe bębny i po założeniu okazało się, że hamulec bierze zaraz po naciśnięciu a maluch gryzie asfalt.. :mrgreen: Zwracajcie uwagę na bębny a nie tylko na szczęki.

mm1234 - 2017-06-23, 18:44

wygrałem :luj: :luj: :luj:

Wymieniłem pompę , milion razy odpowietrzał wciąż nic

w końcu doszedłem że szczęki są za daleko bo samoregulatory nie trzymają , a ponieważ nie mam kasy spróbuje drut patentu i założę odwrotnie sprężynki bo tą co miałem na dole jest grubsza i pewnie silniejsza ale i dłuższa więc szczęki mniej się będą wracać po hamowaniu .....

i teraz mam we wszystkich 4 kołach tak
GRUBSZA , dłuższa sprężynka na górze przy cylinderku
cieńsza krótsza na dole

Pedał jest twardy od połowy skoku , na suchym asfalcie nie zablokuje kół ale wszystko z tylniej półki ląduje na przedniej szybie :mrgreen: na piachu blokuje przód bez problemu ......

minus jest taki że nie wiem czy od walki z źle założonymi sprężynami czy wada fabryczna posikały się wszystkie 4 tłoczki z dwóch już dosyć mocno się leje i płynu ubywa i trzeba dolewać :cry:

w sumie obecny set to
pompa delphi nowa , cylinderki samko , szczęki tomex , bębny zostały stare , rozpieraki do ręcznego jakieś noname , bębny zostały stare stąd może pewnie nie są tak ostre hample jak być powinny , aczkolwiek szczęki przez tą długą jazdę bez hamulców się w ogóle nie dotarły bo źle założone sprężyny prawie uniemożliwiały im styk z bębnem dlatego hamulec był taki słaby ......

pompę wymieniłem niepotrzebnie :P w szoku jestem bo mimo że przewody były stalowe to jedyny przewód który mi się nie odkręcił to od przedniegfo prawego koła i skończyło się na ucięciu , odkręceniu nasadką i dałem nowy miedziany , reszta się odkręciła płaskim kluczem i dokręciła to pierwszy samochód w historii jaki naprawiam w którym tak się stało :D w tico wszystko ciąłem w subaru co miałem też w kumplowej astrze także próba ruszenia płaskim robiło się kółko i trzeba było ciąć i nasadkę nabijać a tu nawet odpowietrzniki z starych cylinderków się udało odkręcić :shock: ten samochód pod tym względem jest magiczny , mam go rok i może 3 śruby mi się urwały ? mały fiat przetrwa jeszcze tysiąc lat :luj:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group