.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

Nasze byłe fiaty - Mój "pół cabrio"

650i - 2017-01-05, 18:15
Temat postu: Mój "pół cabrio"
Przy świątecznych porządkach żona kolegi znalazła zdjęcie mojego pierwszego 126p. Mi niestety się żadne nie zachowało tym fajniej jest sobie go powspominać. Rocznik 1976, poj. 600cm. Mój równolatek :) . Kupiłem go od kolegi który nim dachował. Dałem za niego wtedy coś koło 200zł które z resztą razem ze sprzedającym przehulaliśmy w osiedlowej knajpie. :) Pracowałem wtedy w warsztacie i po robocie powoli doprowadzałem go stanu używalności. I tak pojawił się w nim "nowy" dach zmieniłem kolor na żółty, obniżyłem, po modziłem w silniku (szybki wałek, lekkie koło no i mus jak na tamte czasy czyli tłumik Wupeks. :) Jeździłem nim chyba rok i pewnego czasu miałem sen że mam malucha cabrio. Poszedłem do pracy wziąłem BOSCH-a, ale stwierdziłem że cabrio to może mieć każdy i up...em tylko tył. W pracy patrzyli się jak na debila! :) Poszła do środka pół klatka, rury wspawane w progi, czerwony kolor, środek pomalowany na czarny mat.. :) . Konstrukcja składanego dachu zrobiona ze starego bagażnika dachowego, składany skajowy dach uszył mi szewc osiedlowy (to były czasy..). Pamiętam jak zatrzymywała mnie policja i problem był z tym że w dowodzie nie było napisane że cabrio no i kolor nie ten. Poszedłem do PZM gdzie Pan rzeczoznawca poprzyklejał mi na słupkach środkowych i przy progach małe szklane szybki z którymi jakiś czas jeździłem. Miało to na celu sprawdzenie czy się nie łamie. Po wszystkim dostałem opinię (coś podobnego do białej karty) i udałem się do urzędu gdzie wpisano w dowód "cabrio". Miałem go chyba z 5 lat po czym dostałem inną pracę, samochód służbowy i "mały" stał pod plandeką na parkingu strzeżonym i niszczał. Sprzedałem go za przysłowiowe 0,75l koledze z osiedla.

P.S. Pamiętam też że zderzaki chromy z niego poleciały do osiedlowego śmietnika. Takie to były czasy.
Zamieszczam to znalezione zdjęcie. Myślę że jest to jakiś 1996-1998r.

Przepraszam że zdjęcie tak zamieszczam ale nie potrafiłem obrócić. ;)


(żeby zobaczyć w pełnym rozmiarze: prawy przycisk myszy i otwórz link w nowej karcie)

Łza mi się w oku zakręciła. :)

Mati1173 - 2017-01-05, 21:03

No trzeba przyznać, wyszło świetnie :D A wiadomo jakie były jego dalsze losy?
Piter7391 - 2017-01-05, 21:14

Super autko, lubię takie historie i podłączam się do pytania czy znane są dalsze losy.
650i - 2017-01-05, 22:48

Podobno poszedł do następnej osoby, i dalej słuch o nim zaginął. :(
Kubica - 2017-01-05, 23:16

A dzisiaj czekała by cię szubienica. Znakomita historia. Szkoda, że zazwyczaj takie wehikuły nie mają absolutnie żadnej przyszłości. Ludzie by się zabijali o ten samochód, o ten rocznik. Młooody jestem, ale doskonale pamiętam bezwartościowość maluchów i społecznąĂ‚ nienawiść do nich. Trochę żałuję, że przygodę ze 126p zacząłem ponownie tuż przed faląĂ‚ szaleństwa na wszystko z nim związane (co wydatnie utrudnia wszelkie "interesy"). Jakieś 14lat temu dziadek sprzedał ST`83 za trochę ponad stówkę... wyglądał jak sto milionów, nie miał kielichów amortyzatorów, ale zadbany owszem był. Mógł go gnić do dzisiaj, dostał by wielokrotnie więcej za same części :twisted: Jedyny problem "tamtych czasów" polega na tym, że tego było wszędzie tyle, że nikt nie przypuszczał, że kiedyś zniknąĂ‚ z ulic, ale za to jakie historie powstały z użyciem kątówki! :E
Rocky - 2017-01-06, 00:44

Kubica, Nie tylko z Maluchami tak było,ale z innymi starymi sprzętami ;) Mój dziadek pociął np. DFa MRa exportówke(winylowy dach,felgi z okrągłymi otworami i wszystkie smaczki z exportówek i wczesnych MRów) na części do swojego(kupił go w latach 90,bo potrzebował silnika do swojego 125p),a było to w 2003/2004 roku ;) Kiedyś nie zwracano uwagi na takie auta,a sporo perełek skończyło jako wsad do pieca hutniczego(np. mój nauczyciel od Elektryki z Technikum opowiadał mi,że jego ojciec jakoś w 2002/3 oddał na złom pierwszą serie z 74r. z przebiegiem 46k km,nawet na złomie się wtedy dziwili że tak mało ma przejechane). Ale cóż,auta najpierw tracą na wartości,żeby na niej zyskać,i przykłady można bardzo łatwo znaleźć ;)
r3mix - 2017-01-06, 09:38

W naszej szkole jakieś 15 lat temu był na wyposażeniu szkoły Maluch ST ,,Licencja Fiat". Miał służyć jako samochód do nauki praktycznej, ale jako, że warsztatu nie było, to stał w garażu co jakiś czas przepalany. Poszedł na złom z przebiegiem trzycyfrowym :evil:
Mateusz9510 - 2017-01-06, 09:44

Mój Wujek jakoś w 2003/4 roku pociął swojego DFa z przebiegiem coś 50 czy 60 tyś km :E
CZESIO1958 - 2017-01-06, 09:56

Pół kabrio było fajne

Kumpel się przyznał do pocięcia Warszawy w latach osiemdziesiątych
Echhhh

Trefl - 2017-01-06, 12:48

Niestety lata 90/00 to okres gdzie maluchy traktowane były jako złom. Często sprzedawane za flaszkę i w dobrym stanie kończyły na polach zakatowane przez gimbaze :cry: Pamiętam jak ojciec sprzedał naszego FLa za jedyne 250 złotych w 2005.
Grzes - 2017-01-06, 13:33

Ja w 2010 kupiłem swojego pierwszego malucha za 200zł, a w 2009 się zarzekałem że malucha nigdy nie kupie, chciałem czikiete, ale finase pozwalały tylko na malucha. Czego nie żałuje ani troche.
nanab - 2017-01-06, 17:21

Tak samo będzie za 20lat z tiko, cinkłeczento, sejczento, goframi 2, 3 i innymi plebsowozami których wartość teraz to tyle co waży. Znajdą się dziwaki którzy kupią złom tylko dlatego że jest stary.
grzesiol - 2017-01-06, 19:05

Ja chyba wiem gdzie on stoi. Świątniki Górne/Siepraw jest tam gość który ma przy drodze wystawione jakieś Maluchy, DFy, 105ki i inne auta z PRL na sprzedaż. Przejeżdżając tamtędy dzwoniliśmy z ciekawości po ile te sprzęty. Gość nas zaprosił do domu który jak się okazało jest po drugiej stronie ulicy na oglądanie reszty sprzętu. Był tam między innymi właśnie czerwony ST przerobiony na cabrio zakopany w szopie. Nie wiem czy to ten sam ale utkwiły mi w głowie takie szczegóły jak: pierwsza seria, czerwony i cytrynki pomalowane tak jak na zdjęciu. Stoi tak zagruzowany, że nie wiem czy czy było to pełne cabrio czy takie jak ze zdjęcia wyżej. Wiem, że na pewno coś z dachem było kombinowane.
FreddieM - 2017-01-06, 19:25

Jakby to był ten sam egzemplarz to bym się nawet nie zastanawiał.... brać lawetę i wio :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group